Kolce nie trafiły Hollowa bo ten... Zniknął. Jego postać rozmyła się w powietrzu jak fatamorgana. Pojawił się za Hayate i z jego paszczy wystrzelił język o ostrym końcu. Był zbyt szybki by Pusty go uniknął jednak wbił się zaledwie na niecały centymetr po czym wyskoczył i wrócił do Hollowa. Tamten stał teraz i czekał na atak wroga. Coś tu nie grało...
Offline
Zanim chłopak przystąpił do następnego ataku zaczął zastanawiać nad poprzednim atakiem przeciwnika. To dźgnięcie było zbyt płytkie by miało na celu zabicie mnie, musiał coś mi wstrzyknąć albo pobrać coś z mojego ciała. Hayate ruszył na przeciwnika szarżą i próbuje ciąć paszczę od prawej.
Offline
Hollow zablokował atak Hayate za pomocą ostrza z... utwardzonej kości. Dokładnie takiej gilotyny jaką miał Pusty. Co dziwniejsze krokodyl wyglądał teraz niemal identycznie jak on. Jedyną różnicą były odwrócone kolory pustego. Dziwny kameleon zaśmiał się pod maską.
-Zdziwiony co?
Następnie skoczył w górę chcę przeciąć przeciwnika w pionie swoim mieczem.
Offline
Chłopak otępiał na chwile, właśnie patrzył na siebie samego z identycznym mieczem, jedyna różnica między nimi to odwrócone kolory i na nieszczęście Hayate, ten drugi ma większe reiatsu. Kiedy doszło do niego co się właśnie stało pusty akurat atakował od góry, próbował więc zablokować atak i wykonać ewentualną kontrę.
Offline
Z powodu większej siły Hayate udało się jedynie sparować uderzenie które odbiło go w tył. Pusty nie przestawał i znów ruszył na przeciwnika z chęcią mordu.
-Gdzie się gapisz?! -krzyknął wyprowadzając dźgniecie na wysokości piersi Hayate z dzikim śmiechem obłąkania.
Offline
Hayate próbował odskoczyć w tył robiąc salto, podpierając się na ręce i wpuszczając nią trochę kości do ziemi.
- Niezła ta twoja sztuczka, ciekawe jak dobrze używasz moich zdolności? - Jeśli manewr mu się udał rzuca w przeciwnika pięcioma sztyletami.
Offline
Hollow blokuje sztylety za pomocą szerokiego ostrza. znając jednak moc Hayate przeskakuje nad pułapką.
-Jedyną rzeczą której ni mogę kopiować jest umiejętność przeciwnika... Ale poza tym znam wszystkie sekrety!
Pusty wykonuje piruet w powietrzu wyprowadzając cięcie z lewej strony Hayate.
Offline
Chłopak próbuje blokować atak przeciwnika po czym odskakuje w kierunku przeciwnym do "pułapki".
- Jak widać wcale nie wiesz tak wiele o mojej zdolności. - Jeśli manewr się udaje umieszcza kolejną porcję kości pod ziemią.
Offline
Hollow zaczął się wkurzać. Nie dość że tamten ciągle mu ucieka to jeszcze gada. Wbił się więc w ziemię tak jak poprzednio iż niknął z oczy przeciwnika nagle wyskakując za jego plecami. Zaraz potem wyskoczył jeszcze przed nim. Obydwie postacie chciały przeciąć Pustego krzyżując swoje miecze wewnątrz jego ciała.
Offline
- No to cię mam. - Z ziemi pod ich stopami wysunęła się żelazna dziewica z kości, której celem był jeden z przeciwników. Atak drugiego Hayte próbował zablokować mieczem. Tylko jeden z nich jest prawdziwy, jeśli to ten od dziewicy to już po nim. Jeśli blok się udaje chłopak przechodzi do ofensywy i próbuje ciąć wroga od dołu.
Offline
Akurat w dziewicy wylądował klon-złudzenie. Najwidoczniej pusty potrafił przerabiać powietrze tak by odbijało światło ukazując jego iluzję przeciwnikowi. Atak został odparty jednak i tym razem Hayate miał do czynienia z klonem. W momencie ataku Hayate Hollow wyskoczył z piasku i wymierzył mu cios od góry.
Offline
Hayate próbował odskoczyć w stronę wcześniej zastawionej pułapki i w tym samym czasie odparował dziewice. Jeśli to nie wypali to już po mnie... poza tym... ech... nie czuje się najlepiej. Jeśli unik się udał chłopak rzuca trójząb w Hollowa, po czym czeka na kontratak.
Offline
Trójząb lekko skaleczył ramię Hollowa mimo że częściowo go zablokował mieczem. To samo stało się Hayate gdyż niedokładny atak ostrzem naruszył mu ramię. Obydwie dość mocna krwawiły. Hollow odskoczył robiąc trochę miejsca.
-Szlag... Draniu jeszcze cię znajdę! -krzyknął po czym wskoczył w piach i oddalił się.
Jago energia nie byłą wyczuwalna i Hayate mógł wypocząć.
Nagroda 700EXP, 3PN, 2G
Offline
Hoffman przybył na wzgórze w północnej części Hueco Mundo w celu kontynuowania zlecenia, którego niedawno się podjął. Szukał on jednego z silniejszych mieszkańców Hueco Mundo i miał nadzieję go tu znaleźć. Jadąc na Feniksie, rozglądał się uważnie dookoła, mając nadzieję, na szybkie spostrzeżenie swego celu. Jadąc tak, wykorzystał jedną z antyrei, aby nie zostać wstępnie zabitym przez reiatsu pustego. Jego zbroja była szczelna, a od jego laski odchodził łańcuch, co mogło wyglądać nieco dziwnie. Chłopak nie ukrywał swojego reiatsu, aby zwabić pustego do siebie. Przy okazji wykorzystał reiatsu zawarte w butli oraz w reigłach, przyswajając do siebie ich zawartość.
Reiatsu: 59150+1000+600=60750-60000=750
Reiatsu w zbroi: 60000
Siła: 60
Wytrzymałość: 55
Szybkość: 164+16=180
Zręczność: 172
Karta Postaci | Zanpaktou | Klan | Historia | Kartoteka
[Musisz być zalogowany, aby przeczytać ukrytą wiadomość]
Offline
Hoffman zauważył jakąś postać, szła w jego stronę, biło od niej jakby światło.
-Zabiłeś mego brata! Miyamoto! Zginiesz!
Krzyczała, teraz widać było, że to jeden z legendarnych pustych. Był stworzony z ognia. Patrzył na Hoffmana z chęcią zemsty.
Reiatsu 200000
Siła 500
wytrzymałość 500
szybkość 500
zręczność 500
Offline