Ogłoszenie


Ciekawostki i plotki
Ostatnie zmiany - 09.07.2016. Więcej tutaj
- WAŻNE! Wakacyjna gorączka - promocje, startery dla początkujących, inne bonusy!
- Nowi bohaterowie niezależni: Yasashii Chisaki oraz Koi no Hana
- WAŻNE! Dodanie nowej drogi rozwoju postaci (Cechy). Więcej tutaj
- Stworzenie świata alternatywnego. Więcej tutaj

#46 2015-01-14 15:57:09

Hielo

http://i.imgur.com/G3pqL.jpg

43300248
Call me!
Skąd: Gdańsk
Zarejestrowany: 2015-01-12
Posty: 122
Imię postaci: Hielo Shirai

Re: 12 okrąg rukongai

Duży strażnik zrobił na dziewczynie ogromne wrażenie, że nie najmilsze to już inna sprawa, budził respekt i strach jako że jego gburowatość była bardzo widoczna. Czuła się nieco przytłoczona. Choć zadecydowała że pozwoli mówić swoim towarzyszom pożałowała tego niemal od razu. Z deszczu pod rynnę Przemknęło jej przez myśl. Fakt również była nie zadowolona ze sposobu w jaki do nich się odnosił, jednak w tej chwili priorytetem było dostanie swojej szansy a nie bójki ze strażnikami. Nie do końca była pewna czy należy się odzywać w tym momencie ale wiedziała że jeśli pozwoli Dashiemu albo Regisowi na kontynuację rozmowy w taki sposób to skończy sie to zwyczajnie źle.
- Przepraszam za zachowanie moich towarzyszy. W istocie jak już zostało to powiedziane przybyliśmy tutaj by wstąpić do Akademii Shinō.
Zaczęła obserwować wyraz twarzy strażnika mając nadzieję że nie postanowi ich odgonić traktując jak natrętne muchy lub użyć w stosunku do nich siły.


Karto Teka

Kata Postaci

Moja Historia

Kolorki:
#33cc00 - To co mówię

#ccff66  - To co myślę

Offline

 

#47 2015-01-14 16:53:47

 Patariko

http://i.imgur.com/3hErqh7.jpg

Call me!
Skąd: Nowy Dwór Maz.
Zarejestrowany: 2012-05-01
Posty: 1117
Imię postaci: Patariko Yukan
WWW

Re: 12 okrąg rukongai

Strażnik bramy najwyraźniej nie był zadowolony z aroganckiego zachowania chłopaków toteż wziął ich w ręce i zmiażdżył po dwa żebra. Odrzucił ich na ziemię i spojrzał na dziewczynę.
-Dobrze więc. Zabierz tych dwóch kundli i idźcie do Akademii, zacznijcie w sali treningu walki wręcz. Tam powinniście znaleźć instruktora.
Burknął strażnik otwierając ogromną bramę bez nawet wysiłku, to powinno uzmysłowić duszyczką jak bardzo był on potężny i jak bardzo delikatnie ich potraktował łamiąc jedynie dwa żebra.
-Kierujcie się w prawo, zobaczycie wyraźny budynek akademii.

//po waszych postach z/t tutaj http://www.erableacha.pun.pl/viewtopic.php?id=211 \\


Fullbring
KP


Ekwipunek:
nieśmiertelnik
nóż survivalowy po dziadku
dwie reigły
adrenalina
naszyjnik ze zdjęciem rodziców (szybkość x1,2)

Offline

 

#48 2015-01-14 18:11:28

 Regis Darkness

http://i.imgur.com/kdfXZ.jpg

12953525
Call me!
Skąd: Warszawa
Zarejestrowany: 2015-01-06
Posty: 39
Punkty: 6

Re: 12 okrąg rukongai

Chłopak spodziewał się, że oberwie ale nie spodziewał sie tego z jaką siła to nastąpi. Gość wziął go jedną ręką a drugą Dashiego i obu zmiażdżył żebra. Krwistooki poczuł przeraźliwy ból tak mocny, że nawet nie zdołał krzyknąć a gdyby był żywy to pewnie zginąłby ponownie. Został odrzucony na Ziemie i przez jakiś czas nie mógł się podnieść starając sie złapać oddech choć nie było to dla niego możliwe. Z nienawiścią patrzył na strażnika i można by przysiąc, że jego źrenice przez chwile były pionowe jak u demona, ale po mniej niż mrugnięciu okiem były normalne. Plunął krwią i wstał z ledwością. A raczej wstawał bo szło mu to strasznie, ale to strasznie cieżko. Chciało mu się krzyknąć, syknąć i prawie by to zrobił ale nie miał zamiaru dać temu śmieciowi tej radochy.
-Zemszczę się.
Wyszeptał ale nie dlatego, że się bał tylko dlatego, że ledwo mówił i prawie zachłysnął się powietrzem. Samo powiedzenie tych dwóch słów było dlań udręką, ale udało mu się to mimo wszystko na przekór losu. Każdy krok robił z ledwością i trzymał się za klatkę piersiową i czuć było od niego nienawiść która aż mogłaby sie z niego wylewać o ile miałby jakiekolwiek Reiatsu bo dusze mają, ją to fakt ale prawie tyle co nic. Zrobił kolejny krok i prawie się wywalił ale w ostatecznej chwili udało mu się złapać równowagę. Nie zamierzał prosić o pomoc. Nawet nie wiadomo czy by ją przyjął. Nie ważne jakby to go bolało. Co prawda każdy wdech a co gorsza wydech bolały go strasznie, że aż jego widok sie mu zamazał i zaszedł krwią. Na szczęście nie trwało to długo i był w stanie iść dalej choć swoim bardzo, bardzo wolnym tempem i kierował się w stronę mu poleconą zapamiętując wygląd strażnika by przypadkiem zła osoba nie dostała wpierdzielu od niego gdy przybierze na sile. Chłopak nie był zły, ale też wiedział, że z takimi shinigami trzeba rozmawiać ich sposobem. Siłą. Nie z każdym, ale jednak...cóż. Wiedział kto będzie pierwszym którego naprostuje. W końcu przekroczył progi bramy i kierował się do Akademii. Tam dojście im zajęło sporo czasu zważywszy na to, że oboje byli cóz....nie szło im w skrócie. Regis jednak przez ból szedł na przekór samego siebie i zapewne też tego strażnika. Na samą myśl o nim agresja rosła w nim do niewiarygodnego wręcz stopnia. Nienawidził takich osób. Co prawda nie zamierzałby go zabić. Kierował się tym, że zabija tylko "wrogów" a za wrogów nie uważał zwyczajnych przeciwników tylko tych co chcieli go zabić bądź walczyli z żądzą krwi. Tylko tych był gotów również zabić, gdyby takich jak oni nie dałoby się zmienić ale innych....dopóki nie zamierzają go zabić to on sam będzie walczył tak by nie odebrać życia choć różnie zdarza się podczas walki. Jedno było pewne. Zamierza zmienić postępowanie bogów śmierci. A historie piszą zwycięzcy.... W końcu idąc w prawo tak jak mu powiedziano znalazł się przed akademią. Stwierdził w myślach po tym co widział, że jest ogromna. Czegoś takiego jeszcze nie widział. Że też zwyczajna a może niezwyczajna szkoła była taka wielgachna. Przekroczył bramę z ledwością i kierował się tam gdzie mu polecono czyli do miejsca gdzie mógłby się zapisać.

OOC:
12 Okrąg Rukongai (RUKONGAI)-> Biuro Rekrutacji (SEIREITEI/AKADEMIA)

Ostatnio edytowany przez Regis Darkness (2015-01-14 19:20:19)

Offline

 

#49 2015-01-14 18:47:19

Dashi

http://i.imgur.com/G3pqL.jpg

52605435
Zarejestrowany: 2015-01-06
Posty: 64
Punkty: 12
Imię postaci: Tadashi Iseki

Re: 12 okrąg rukongai

Wiedział aż za dobrze, że za słowa jakie wypowiedział to mu się oberwie jednak nie sądził, że ten mało urokliwy strażnik bramy zmiażdży mu żebra. To już było przegięcie! Niby jakim prawem on zrobił coś takiego? Niebieskooki zapamięta sobie na pewno tą szkaradną gębę i na pewno pewnego dnia dokona swojej zemsty na tym, że osobniku. Ból był przeraźliwy i gdyby tylko mógł wrzasnąć to jego wrzask zapewne obiegłby całe Seireitei jednak nie mógł wydobyć z siebie żadnego dźwięku po pierwsze nie chciał dać wielkoludowi satysfakcji po drugie nie mógł. Kiedy to leciał w kierunku podłoża starał się, chociażby tak przekręcić w locie by ostatecznie, choć trochę zamortyzować swój upadek. Ostatecznie wylądował na kolanach podpierając się rękami w sumie spadł jak kot na cztery łapy, choć była to jedynie przenośnia. Przez dłuższą chwilę starał się złapać oddech czy tez nawet w ogóle jakkolwiek zacząć oddychać, bo teraz nie było to zbyt łatwe zadanie, zwłaszcza iż przy najmniejszym wdechu towarzyszył mu przeszywający całe ciało ból. Już po chwili oddech przybrał dość miarową formę i w takowej postaci ból był lekko ograniczony a jednak wciąż obecny. W jego oczach nie było widać żadnych oznak bólu a jedynie ogromną chęć zemsty, był wściekły na tego shinigami, który sam w końcu kiedyś był zwykłą jak oni duszą.
-Na pewno się zemszczę...
Wyszeptał, choć wcale nie chciał powiedzieć tego szeptem bo nie bał się tego przerośniętego osiłka, chciał mu powiedzieć to normalnie jednak nie mógł, gdyż każde słowo nawet szeptem było potwornie bolesne. Pozbierał się z dość sporym problemem z ziemi przy czym, gdy stał już na nogach lekko się zachwiał, choć lekko to zbyt mało powiedziane, bo gdyby nie to, iż cudem zaparł się porządnie na nogach to wylądowałby tyłkiem na podłożu. Oj zapamięta on sobie tego brzydala i na pewno kiedyś odpłaci mu się z ogromną nawiązką. Nie zostawi tak tego, ale najpierw musi urosnąć w siłę, a to już tylko przed, nim, nie miał zamiaru się obijać a w niedługim czasie będzie wystarczająco silny by utrzeć nosa temu wielkoludowi. Wcale nie zrobiło na nim wrażenia to, iż ów osobnik miał siłę by podnieść jakąś tam bramę, której pilnował, miał to gdzieś to była jego robota i guzik go to interesowało. Przyłożył jedynie rękę do obolałego boku i ruszył w stronę która została im wskazana, nie narzekał by coś go bolało, choć lekki grymas na twarzy był widoczny, ale wcale nie miał zamiaru tego maskować sztucznym uśmiechem, który prędzej mu zaszkodzi niż lekko wykrzywione z bólu usta. Powoli przekroczył bramę i skierował się we wskazanym kierunku, chciał jak najszybciej dotrzeć do akademii i rozpocząć drogę ku staniu się shinigami. Teraz miał przy tym dodatkowy cel, chęć zemsty, a to zawsze motywowało do różnych działań, chciał stać się silniejszy i pokazać temu szpetnemu shinigami jak wygląda prawdziwa siła!

z/t ----> ?

Ostatnio edytowany przez Dashi (2015-01-14 18:47:51)


Karta Postaci
Kartoteka
Zanpakutō

Mowa = #FFFF00   
Krzyk = #FFC125
Szept = #FFFF99
*Myśli* = #FFFF00

Offline

 

#50 2015-01-14 19:39:04

Hielo

http://i.imgur.com/G3pqL.jpg

43300248
Call me!
Skąd: Gdańsk
Zarejestrowany: 2015-01-12
Posty: 122
Imię postaci: Hielo Shirai

Re: 12 okrąg rukongai

Dźwięk łamanych kości który usłyszała gdy wielkolud podniósł obu mężczyzn prawie przyprawił ją o mdłości. Działanie strażnika spowodowało, że delikatny strach który odczuwała stał się silniejszy a respekt zamienił w obrzydzenie wzmocnione nie przyjemnym wyglądem strażnika. Nigdy nie będzie w stanie zrozumieć ludzi takich jak on, jego reakcja była według brązowookiej przesadzona. Postarała się jednak nie okazać ani krztyny swoich aktualnych emocji na twarzy, co za pewne nie do końca jej wyszło.  Uważała że ani pełniona funkcja ani urodzenie czy pozycja społeczna nie daje prawa do bezmyślnego krzywdzenia innych.
- Dziękuję
Powiedziała bez zbędnych dodatków, w swój głos wlewając wcale nie tak mało chłodnej uprzejmości po czym lekko się skłoniła. Następnie widząc że Regis radzi sobie o wiele lepiej z poruszaniem od Dashiego szybko podeszła do blondyna. Starała się podtrzymać tak aby nie urazić złamanych żeber. Słyszała że ciężej mu się oddycha. Miała również wrażenie że jej nie dostrzegł. Cała trójka mozolnie przekroczyła bramę, gdy tylko strażnik stracił ich z oczu mina dziewczyny zżedła w grymasie zdegutowania całą tą sytuacją. Chętnie wróciłaby się i powiedziała wielkoludowi do słuchu jednak wiedziała że nie jest na pozycji aby to zrobić, jeszcze nie. Zmartwiła się nieco stanem swoich toważyszy, zastanawiała się czy w takim stanie uda im się podołać treningowi, czy w ogóle zechcą ich przyjąć. Potrząsnęła głową odganiając czarne myśli.
- To już niedaleko
Powiedziała pocieszającym głosem do Dashiego gdy tylko znaleźli się przed akademią. Gdy przekroczyli kolejną bramę skierowali się do miejsca zapisu. Akademia wydawała jej się ogromna. Daleko jeszcze czy nie? Złapała się na własnej niecierpliwości ponieważ większy od niej mężczyzna zaczynał jej ciążyć.

Z.T ---> Biuro Rekrutacji

Ostatnio edytowany przez Hielo (2015-01-14 20:34:47)


Karto Teka

Kata Postaci

Moja Historia

Kolorki:
#33cc00 - To co mówię

#ccff66  - To co myślę

Offline

 

#51 2015-01-18 14:57:01

 Suzumi

http://i.imgur.com/kdfXZ.jpg

Zarejestrowany: 2015-01-10
Posty: 22

Re: 12 okrąg rukongai

Parę dni temu Suzumi - młoda zielonooka dziewczyna została zabita, a następnie zesłana tutaj rytuałem wykonanym przez nieznajomego mężczyznę w czarnym kimonie i bronią przy pasie nazywającym się Shinigamim. Gdy dotknął jej czoła czubkiem rękojeści poczuła jej chłód a następnie uczucie wyciągania jej duszy tak jak to było podczas pierwszej śmierci. Po wszystkim ocuciła się tutaj. Zdezorientowana przypomniała sobie ostatnie wydarzenie, w tym słowo "niebo" i że to tu się znajduje. Ruszyła powolnym krokiem przed siebie niezbyt wiedząc co ze sobą zrobić.
- Ten młody mężczyzna wspominał coś o wstąpieniu do nich. A skoro nie mogę już umrzeć to co mi szkodzi? Przecież i tak nie mam co tu robić, a tak przynajmniej uda mi się komuś pomóc. - podeszła do jednego z przechodniów i zapytała:
- W którą stronę do dzielnicy Shinigami?

Offline

 

#52 2015-01-18 19:20:57

 Hoffman Miyamoto

http://i.imgur.com/g4UtLJM.png

36646198
Call me!
Skąd: Lublin
Zarejestrowany: 2012-04-25
Posty: 2396
Punkty: 33
Imię postaci: Hoffman Moritsu

Re: 12 okrąg rukongai

Ulica, na której znalazła się Suzumi była dość zaludniona i hałaśliwa. Widać było, iż swego rodzaju miasteczko, jakie przypominał 12 okrąg Rukongai, całe tętniło życiem. Nie trudno zatem było zapytać kogoś o drogę. Los padł na pewnego starszego mężczyznę, o krótkich, siwych włosach, ubranego w zwyczajne, lekko pobrudzone, kolorowe kimono.
- Chcesz zostać shinigami, panienko? Słyszałem, że chętnie przyjmują dusze, które chcą wstąpić w ich szeregi. Ale to nie jest takie łatwe jak się wydaje. Z tego co słyszałem, trzeba przejść szereg testów i wykazać się umiejętnościami. To nie jest łatwe zadanie. Ale właśnie, pytałaś mnie o drogę...
Mężczyzna uniósł rękę, wskazując na ogromny mur, otaczający równie wielkie miasteczko, w którego centrum zdawał się być wysoki, biały budynek przypominający wieżę, wystający daleko poza wysokość murów.
- Jeśli podejdziesz do bramy, z pewnością trafisz na jakiegoś shinigami, który pomoże Ci się przedostać na drugą stronę. - mężczyzna uśmiechnął się i zaśmiał trochę głupkowato nie wiedząc czemu


Karta Postaci |  Zanpaktou | Klan | Historia |  Kartoteka



[Musisz być zalogowany, aby przeczytać ukrytą wiadomość]

Offline

 

#53 2015-07-23 20:34:08

Yotsuyu Yagiyama

http://i.imgur.com/G3pqL.jpg

Zarejestrowany: 2015-07-10
Posty: 13

Re: 12 okrąg rukongai

Żadnym problemem nie było dostanie się do jednego z bliższych okręgów Rukongai, w których miał już okazję bywać nie raz, nie dwa i nie trzy! Była to dzielnica znana z tego.... No właśnie, z czego dwunasty okrąg Rukongai był znany? Paserstwo, alkohol, patologia... No coś w ten deseń. Na naszej dzielnicy nie jest kolorowo i te sprawy.
Pojawienie się młodego shinigami oznaczało, że coś tutaj zadziać się musiało, bo po co innego na zwiad kogokolwiek wysyłać? Przecież takie rutynowe przechadzanie siew te i we wte... A z  resztą, nie narzekaj. Przypodobasz się trochę osobom o wyższych rangach, a nóż będziesz im herbatę przynosił. W każdym razie Yagiyama zaczął iść do przodu, rozglądając się za objawiami zła i innych występków czy wynaturzeń.


#D73636

Offline

 

#54 2015-09-03 20:39:23

Hielo

http://i.imgur.com/G3pqL.jpg

43300248
Call me!
Skąd: Gdańsk
Zarejestrowany: 2015-01-12
Posty: 122
Imię postaci: Hielo Shirai

Re: 12 okrąg rukongai

Na około panował standardowy dla tej dzielnicy rozgardiasz, choć względnie uporządkowany to nadal dosyć chaotyczny. Tłumy ludzi, masy zajmujące się swoimi codziennymi sprawami, egzystowaniem. Pośród tłumu dorosłych, podrostków i starszych ludzi biegały brudne i obdarte dzieciaki. Widocznie miały na tyle oleju w głowie by nie kraść akurat w tym momencie.
Jednakowoż wśród tego całego tłumu uwagę Yotsuyu zwróciła mała dziewczynka stojąca oparta o ścianę jednego z budynków.
Może dla tego że mimo iż była tylko kolejnym obdartym, brudnym puszczonym samopas dzieckiem nie pasowała do tego obrazu.
Była niczym urocza mała laleczka, o dużych błękitnych oczach, długich czarnych, prostych sięgających pasa włosach.
Laleczka ubrana w proste, znoszone, połatane kimono. Z tego właśnie powodu mocno się rzucał w oczy lekko połyskujący w słońcu dzwoneczek na końcu pojedynczego warkoczyka.
Wzrok jakim lustrowała tłumy absolutnie nie pasował do tej ślicznej dziecięcej twarzyczki. Dokładnie tak samo jak nie na miejscu wydawał się być jej wyraz twarzy. Jej blade usta były prostą kreską, jednak nie dlatego że je zaciskała, oczy patrzyły ze znudzeniem, jednak im dłużej się jej przyglądało był to bardziej wzrok kogoś kto wie.
Obok niej siedział na ziemi bardzo podobny do niej chłopczyk i plótł coś z jakichś kolorowych nitek, które nie wiadomo gdzie zdobył. Dziewczynka trzymała w opuszczonej rączce początek plecionki swojego, najprawdopodobniej, brata.
Przez kilka krótkich chwil wzrok dziecka padł tylko i wyłącznie na niebiesko włosego mężczyznę w stroju shinigami.
Jednak sekundy później na powrót padł na resztę gęstej masy wypełniającej tutejsze ulice.


Karto Teka

Kata Postaci

Moja Historia

Kolorki:
#33cc00 - To co mówię

#ccff66  - To co myślę

Offline

 

#55 2015-09-06 13:17:41

Yotsuyu Yagiyama

http://i.imgur.com/G3pqL.jpg

Zarejestrowany: 2015-07-10
Posty: 13

Re: 12 okrąg rukongai

Rozglądajac się zwyczajowo dookoła chłopak był w stanie zauważyć najróżniejsze znamiona tych dalszych okręgów Soul Society. Brud, bieda, niespotykany prawie rozgardiasz... Nie, wcale nie należał do uporządkowanych, tak przynajmniej uważał przechadzający się tymi terenami Yotsuyu. Jedynym wynaturzeniem w okolicznej faunie i florze był on sam, ubrany tak jak na porządną dusze przystało, w cokolwiek innego niż łachmany i wszechogarniający brud.
W sumie to nie, po głębszym zastanowieniu nie był jedynym wyróżniającym się z tłumu. Była też dwójeczka dziwnych dzieci, których porcelanowa wręcz uroda wybijała się wśród kurzu i zniszczonych budynków dzielnicy.
Długie czarne włosy, piękne błękitne oczka... Definitywnie nie pasowały do dwunastego kręgu. Również złoty dzwoneczek, który wykańczał bardzo bogaty wygląd dziecka był czymś co rzucało się od razu w oczy.
Chłopiec siedzący obok również nie grzeszył urodą. Jak na osobnika płci męskiej w wieku mniejszym niż osiemnaście był bardzo uroczy, co podkreślała wcześniej wspomniana porcelanowa uroda.
Zanim sam Yagiyama powędrował w ich kierunku jego spojrzenie skupiło się na kolorowej plecionce w rączkach laleczki. Czym to coś było? Może te dzieci są... specjalne? W jakiś sposób na pewno...
No nic, nie dowiesz się póki sam nie sprawdzisz, nie? Dlatego właśnie powolnym krokiem mężczyzna ruszył w ich stronę, zachowując wszystkie możliwe środki ostrożności takie jak ręka na klindze, bo przecież spacerowanie w ten sposób nie jest w cale podejrzane, czy też druga dłoń schowana w kieszeni kimona, przygotowana do wypowiedzenia inkantacji zaklęcia wiążącego, które w razie próby ucieczki dwójki dzieci mogło być nieuniknione. Ale może to tylko przewrażliwienie chłopaka? W końcu nie każde wyglądające na bogate dziecko musi być złe... nie? Może to arystokraci, którzy po prostu zgubili się i nie potrafią znaleźć drogi do domu?
Yotsuyu miał nadzieję dowiedzieć się prawdy.

Ostatnio edytowany przez Yotsuyu Yagiyama (2015-09-06 13:21:07)


#D73636

Offline

 

#56 2015-09-09 17:33:09

Hielo

http://i.imgur.com/G3pqL.jpg

43300248
Call me!
Skąd: Gdańsk
Zarejestrowany: 2015-01-12
Posty: 122
Imię postaci: Hielo Shirai

Re: 12 okrąg rukongai

Dzieci jak to dzieci dalej trwały w swoich zajęciach. Wzrok czarnowłosej przesuwał się po ludziach. Jeśli zauważyła idącego w ich stronę shinigami to wykonywała świetną robotę nie dając nic po sobie poznać.
Gęsta masa ludzi, a raczej dusz, utrudniała przedostanie się na drugą stronę i raz po raz ktoś delikatnie potrącił idącego młodego mężczyznę.
Gdy przechodził obok rozmawiających, ci ściszali głosy lub zaprzestawali w rozmowie by podjąć ją ponownie gdy tylko znajdzie się kilka metrów dalej.
Na ziemi widać było pobite naczynia i powoli gnijące już resztki owoców.
Droga na drugą stronę wydawała się nienaturalnie długa, powolna, niczym wędrówka w gęstym budyniu jednak kilka, albo i kilkanaście minut później Yotsuyu udało się dotrzeć na drugą stronę i stanąć w nieco opustoszałej przecznicy.
Chłopiec siedział i nie odrywał się od swojego zajęcia. Dopiero teraz można było dostrzec misterną plecionkę złożoną z kilkunastu różnokolorowych warkoczyków. Coś jakby na sekundkę zabłysło w rączkach chłopca a potem, zgasło.
Natomiast jego siostra przewędrowała wzrokiem na młodego shinigami.
Wyraz twarzy dziewczynki jakby się zmienił, stał się bardziej surowy a jej oczy wydawały się jakby przewiercać człowieka na wylot . Nie mówiła nic, przeszywając tylko swoim przenikliwym wzrokiem.
Na krawędzi dachu nad nimi przysiadły dwa koty, jeden biały a drugi czarny. Zwierzęta przyglądały się uważnie scenie która miała, a może i nie, rozegrać się w tej alejce.


Karto Teka

Kata Postaci

Moja Historia

Kolorki:
#33cc00 - To co mówię

#ccff66  - To co myślę

Offline

 

Stopka forum

RSS
Powered by PunBB 1.2.23
© Copyright 2002–2008 PunBB
Polityka cookies - Wersja Lo-Fi


Darmowe Forum | Ciekawe Fora | Darmowe Fora
www.funtab.pun.pl www.travian.pun.pl www.wol.pun.pl www.centerots.pun.pl www.filary.pun.pl