Ogłoszenie


Ciekawostki i plotki
Ostatnie zmiany - 09.07.2016. Więcej tutaj
- WAŻNE! Wakacyjna gorączka - promocje, startery dla początkujących, inne bonusy!
- Nowi bohaterowie niezależni: Yasashii Chisaki oraz Koi no Hana
- WAŻNE! Dodanie nowej drogi rozwoju postaci (Cechy). Więcej tutaj
- Stworzenie świata alternatywnego. Więcej tutaj

#46 2015-04-09 20:41:44

 Chinatsa Miyamoto

http://i.imgur.com/g4UtLJM.png

Skąd: Kraków
Zarejestrowany: 2012-09-27
Posty: 702
Imię postaci: Chinatsa Hikari

Re: Shibuya

- Gówno prawda! - Chinatsa krzyknęła tak, że aż zabolało ją gardło. Była w tej chwili wściekła. Dlaczego każdy próbuje jej wmówić, że źle rozumuje, co oni wiedzą! Nie są w jej sytuacji i nie siedzą w jej myślach i ostatnim byłoby pomyślenie przez nią, że Hoffman faktycznie tak doskonale o nich dba. Coraz wyraźniej czuła, że zdradził ich i teraz jedynym czego pragnęła to dorwać go w swoje ręce.
Kiedy już się uspokoiła spoglądała na dziewczynę i oddychając szybko słuchała jej kolejnych słów.
- Duma Hoffmana była zawsze jego słabą stroną - warknęła i zerknęła w dół, na rozmazane sylwetki ludzi.
- Przegrałaś - przytaknęła dopiero po chwili na nią patrząc.
Kiedy dziewczyna odmówiła odpowiedzi, Chinatsa znów poczuła wściekłość. Zraniona dłoń zacisnęła się w pięść tak mocno, że krew ponownie zaczęła kapać na ziemię.
- Nie. Nic mi nie powiedziałaś, twoje odpowiedzi były wymijające i niczego ważnego się nie dowiedziałam więc moja wygrana nic nie dała. Ty od początku nie chciałaś mi nic mówić!
Znów krzyczała. Dawno tego nie robiła i już zapomniała jakie to miłe uczucie móc tak drzeć się na kogoś by rozładować złość.
Ale taka była prawda, wygrała nic nie zyskując.
- Co? - zamrugała oczami i zrobiła krok w jej stronę widząc, że dziewczyna ma zamiar odejść. Chciała ją jeszcze zatrzymać, zmusić do mówienia. Musiała!
Usłyszawszy huk wystrzału cofnęła się. Niczym na zwolnionym filmie oglądała jak ciało dziewczyny unosi się kilka centymetrów w powietrzu a zaraz potem opada bezwładnie w dół.
- Kurwa!
Ciało opadało coraz szybciej a ona nie miała pojęcia co robić. Myśli gnały jak szalone jakby zupełnie nie wiedziały na czym mają się skupić.
Lekko wychyliła się za krawędź dachu i klnąc pod nosem skoczyła pionowo w dół by jak najszybciej nabrać prędkości.
Być może uda jej się nawet złapać dziewczynę.
Te dwie bronie czymś się różniły, pomyślała opadając i czując podmuch wiatru na twarzy, zabiła się, czy może to jest jej sposób ucieczki?


"Jeśli mam wybierać między złem a złem, wolę nie wybierać wcale."

Karta postaci
Zanpaktou

Offline

 

#47 2015-04-09 21:23:09

 Hoffman Miyamoto

http://i.imgur.com/g4UtLJM.png

36646198
Call me!
Skąd: Lublin
Zarejestrowany: 2012-04-25
Posty: 2396
Punkty: 33
Imię postaci: Hoffman Moritsu

Re: Shibuya

Jedyną częścią ciała dziewczyny, która się poruszała, były jej włosy, płynące chaotycznymi falami w kierunku lecącej za nią Chinatsy. Zdawać się również mogło, iż bezwładne ręce dziewczyny, które poniekąd spowalniały ją podczas spadania, zostały specjalnie wyciągnięte w stronę jej towarzyszki. Jej wzrok był nieobecny. Nie poruszał się, ani odrobinę, niezależnie od upływu czasu. W końcu, począwszy od palców wskazujących jej otwartych dłoni, następnie stóp i końcówek włosów, jej ciało zaczynało się rozpadać w powietrzu, stopniowo zamieniając się z formy stałej, w formę gazową, fioletowego dymu. Dym, ten sam który towarzyszył jej przy doborze broni, teraz oplatał w sposób bezwładny ciało Chinatsy, która zagłębiała się w coraz większą powierzchnię nieznanej substancji. W końcu, mniej więcej w połowie drogi na dół, jej ręce jak i nogi kompletnie zniknęły. Nadal nie było widać u niej żadnych oznak życia. W końcu, na wysokości mniej więcej trzeciego piętra, na skutek większej ilości gęstego dymu, ostatnie, rozpadające się skrawki głowy dziewczyny umknęły oczom Chinatsy, rozpadając się do końca, tuż przed upadkiem na ziemię.


Karta Postaci |  Zanpaktou | Klan | Historia |  Kartoteka



[Musisz być zalogowany, aby przeczytać ukrytą wiadomość]

Offline

 

#48 2015-04-09 21:57:43

 Chinatsa Miyamoto

http://i.imgur.com/g4UtLJM.png

Skąd: Kraków
Zarejestrowany: 2012-09-27
Posty: 702
Imię postaci: Chinatsa Hikari

Re: Shibuya

Ostre podmuchy wiatru utrudniały Chinatsie oddychanie, jednak nie to było teraz jej problemem. Opadając niemal szaleńczym wzrokiem wpatrywała się w dziewczynę lecącą kilka metrów niżej. Powoli, ale jednak ich dystans się zmniejszał dzięki pionowemu ustawieniu ciało Chinasty napotykało mniejszy opór dlatego mimo iż skoczyła później, teraz niemal mogła dotknąć wyciągniętych dłoni jej przeciwniczki. Kiedy zauważyła co się dzieje z dziewczyną wiedziała już, że to była zwykła sztuczka, sposób ucieczki. Przeklinając samą siebie obserwowała jak ciało rozpada się aż w końcu tuż nad ziemią znika całkowicie.
Chinatsa miała tylko chwilę by zareagować i nie potłuc sie zbyt boleśnie. Szybkim ruchem wyciągnęła katanę i oparła ją o ścianę budynku tak, że aż poleciały iskry. Minęło kilka kolejnych sekund i niemal dotykając ziemi odbiła się nogami od budynku co spowodowało że przez chwilę znów leciała w powietrzu by po jakimś czasie upaść na ziemię. Katana wyleciała z dłoni kiedy jej ciało toczyło się boleśnie po brudnym betonie. Kiedy w końcu się zatrzymała uchyliła lekko powieki nie zdając sobie sprawy z tego, że wcześniej, tuż przed uderzeniem je zamknęła. Podciągając kolana oparła dłoń na betonie i wyprostowała się poruszając ramionami by sprawdzić czy nie złamała sobie czegoś. Na szczęście po prostu mocno się potłukła. Obejrzała się szukając katany. Oczywiście była dokładnie na tej samej ulicy, gdzie zaczęły grę. Po kilku minutach zauważyła lśniący metal i ruszyła w jego kierunku przy okazji wyciągając z ziemi miecz, który wbiła zaraz po rozpoczęciu gonitwy z dziewczyną. Katana leżała pod jedną z latarni ulicznych. Pochylając się by ją wziąć poczuła ból promieniujący po kręgosłupie aż do czubka głowy. Skrzywiła się nieznacznie i schowała katanę. Przeczesując palcami włosy oparła się o latarnię i lustrowała mijających ją ludzi z wściekłością w oczach. Lewa, zraniona wcześniej dłoń zaczęła brudzić uchwyt miecza który trzymała ale nie przejmowała się tym.
- Niech cię piekło pochłonie! - krzyknęła najgłośniej jak umiała sama nie wiedząc czy kieruje te słowa do dziewczyny, czy może do Hoffmana.

Edit:
Mając juz dosyć sterczenia bezczynnie w miejscu Chinatsa podążyła tylko w sobie znanym kierunku oddalając sie od Shibuyi.


"Jeśli mam wybierać między złem a złem, wolę nie wybierać wcale."

Karta postaci
Zanpaktou

Offline

 

#49 2015-07-24 19:02:05

Ishina

http://i39.tinypic.com/9kvxhi.png

Zarejestrowany: 2015-03-19
Posty: 13

Re: Shibuya

Nastolatka szukając rozrywki dla siebie postanowiła udać się na ulice pełne hucznych lokali. Chciała się rozerwać, może trochę pożartować z ludzi, którzy jej podpadną. Ogólnie rzecz biorąc Ishina była w nie najlepszym humorze, a to zwiastowało tylko i wyłącznie kłopoty - szczególnie dla zwykłych śmiertelników. Chociaż znając jej pół miękkie serduszko, pewnie gdy udowodni to, że jest lepsza, to najzwyczajniej w świecie odpuści i pójdzie w swoją stronę.
Młoda fullbringer poprawiła swoje ukochane kimono i wolnym krokiem spacerowała uliczką, rozglądając się za jakimiś interesującymi anomaliami. Słyszała, że w tej dzielnicy są normą, a to bardzo przyciągało ciekawską osóbkę w wielkim czepku.


http://images.tinypic.pl/i/00646/mgy72dui0hoz.pnghttp://images.tinypic.pl/i/00646/1o6w1znrlcjp.pnghttp://images.tinypic.pl/i/00646/4b9cvfzzq2f7.png

Offline

 

#50 2015-07-28 17:16:42

Hielo

http://i.imgur.com/G3pqL.jpg

43300248
Call me!
Skąd: Gdańsk
Zarejestrowany: 2015-01-12
Posty: 122
Imię postaci: Hielo Shirai

Re: Shibuya

Dookoła jednak panował spokój, choć właściwie spokojem nie można było nazwać tłumy ludzi wędrujących ulicami i wlewających się bądź wylewających z restauracji. Lepiej powiedzieć że dziś wyjątkowo panował tu norma. Jednak nagle drobna blond istotka została potrącona przez wysokiego mężczyznę w ciemnym płaszczu który swym wyglądem mógł przypominać cowboya z westernów w nieco współcześniejszej wersji. - Przepraszam - Burknął tylko pod nosem i począł przeciskać się dalej pomiędzy ludźmi. Coś jednak za nim upadło, a może celowo zostało przez niego upuszczone. Z pewnością tym co zwróciło uwagę Ishiny na upadający przedmiot był cichy dźwięk dzwoneczka. Na ziemi leżała biała koperta a do niej przyczepiony na sznureczku, jakby do telefonu, maleńki zielony dzwoneczek.


Karto Teka

Kata Postaci

Moja Historia

Kolorki:
#33cc00 - To co mówię

#ccff66  - To co myślę

Offline

 

#51 2015-09-12 19:28:01

Ishina

http://i39.tinypic.com/9kvxhi.png

Zarejestrowany: 2015-03-19
Posty: 13

Re: Shibuya

Dziewczyna początkowo była lekko zdezorientowana po tym zderzeniu z nieznajomym. Niby na zatłoczonej ulicy powinno być to dosyć normalne, w końcu większość z tutaj obecnych chciała się gdzieś przecisnąć, iść dalej, dostać się do swojego celu. Niemniej to zderzenie było inne, ale Ishina nie potrafiła określić dokładnie dlaczego. Niestety intuicja o ile potrafiła czasami "zapikać" dając do zrozumienia, że coś jest na rzeczy, o tyle nie informowała dokładnie o co chodzi, a to było jej ogromną wadą. No nic, młodej blondynie pozostało otrząsnąć się i ogarnąć swoje rozbiegane myśli. Dopiero wtedy uświadomiła sobie dlaczego to zderzenie było takie dziwne. Dźwięk dzwoneczka i jakaś wiadomość dla niej. Fullbringer schyliła się czym prędzej, by zabrać ową kopertę, przy okazji modląc się o to, żeby nikt inny na nią nie wpadł, albo co gorsza nie podeptał. Z drugiej strony jej ogromny czepek powinien rzucać się z daleka w oczy, więc powinna mieć jako taki spokój. O ile uda jej się zebrać list z ziemi, przejdzie pod ścianę, gdzie będzie znacznie mniej przechodniów i przejrzy zawartość owej koperty.


http://images.tinypic.pl/i/00646/mgy72dui0hoz.pnghttp://images.tinypic.pl/i/00646/1o6w1znrlcjp.pnghttp://images.tinypic.pl/i/00646/4b9cvfzzq2f7.png

Offline

 

#52 2015-09-16 18:50:01

Hielo

http://i.imgur.com/G3pqL.jpg

43300248
Call me!
Skąd: Gdańsk
Zarejestrowany: 2015-01-12
Posty: 122
Imię postaci: Hielo Shirai

Re: Shibuya

Tłum najwyraźniej uznał że rozdeptywanie dziewczyny w czepku to nie będzie dobra rozrywka. Koperta najwyraźniej również uznała że dostawanie nóżek w tej chwili nie będzie najlepszym pomysłem wiec dała się bez problemu podnieść.
Przemknięcie pod ścianę również nie sprawiło Ishinie kłopotów.
Koperta mimo kontaktu z ziemią nadal pozostawała w ładnym kremowym kolorze a w jednym z jej rogów znajdowała się dziurka zabezpieczona blaszką, to właśnie przez tę dziurkę przewleczony był dzwoneczek.
W środku znajdowała się kartka, a raczej zaproszenie, na ładnej eleganckiej papeterii, napisane odręcznie ładnym i dokładnym stylem pisma.
Serdecznie zapraszamy na podwieczorek...
Traktowało zaproszenie, co jednak było niezwykłe to miejsce w którym miało się odbyć spotkanie, wybór padł bowiem na opuszczony magazyn. Mogłoby się zdawać niesmaczny żart, jednak właśnie tak zostało tam napisane.

Niedaleko dziewczyny przysiadł sobie mały szczeniaczek z dziwną obróżką i wlepił swoje małe ślepka w czepkogłową.


Karto Teka

Kata Postaci

Moja Historia

Kolorki:
#33cc00 - To co mówię

#ccff66  - To co myślę

Offline

 

Stopka forum

RSS
Powered by PunBB 1.2.23
© Copyright 2002–2008 PunBB
Polityka cookies - Wersja Lo-Fi


Darmowe Forum | Ciekawe Fora | Darmowe Fora
www.greenlevithan.pun.pl www.finans2010.pun.pl www.rpgavatar.pun.pl www.southparkuni36.pun.pl www.nbk.pun.pl