Rumieniec na twarzy chłopaka stał się trochę bardziej widoczny, kiedy zauważył uśmiech Tamiko. Aby go nie pogłębiać, odwrócił nieco wzrok, który teraz wędrował w różne miejsca niespokojny i podrapał się wskazującym palcem po policzku.
- Tamiko... - powtórzył za dziewczyną - To dobre imię. Prawdę powiedziawszy, nie znam wielu osób z IX oddziału, cieszę się, że mogę to zmienić.
Kiedy usłyszał o tym, jak bardzo dziewczyna się nudzi, po chwili na jego twarzy zagościł zawadiacki uśmiech.
- Szukasz rozrywki? Znam parę dobrych miejsc, w których można się rozerwać, alee... nie tutaj - zaczął mówić nieco ciszej, po czym kontynuował - Co ty na to? - zapytał rozentuzjazmowany
Karta Postaci | Zanpaktou | Klan | Historia | Kartoteka
[Musisz być zalogowany, aby przeczytać ukrytą wiadomość]
Offline
Tamiko roześmiała się widząc reakcję chłopaka, doprawdy nie spodziewała się takiej sytuacji i zachowania z jego strony. Naprawdę z jednej strony była zmieszana, ale z drugiej czuła się dobrze, że ktoś na jej widok tak reaguje.
- Oj taaam, nie przesadzaj. No widzisz, ja nie znam praktycznie nikogo, więc no... Nie mam ani z kim rozmawiać, ani nikim wychodzić na jakieś imprezy. Po prostu siedzę sama i strasznie się nudzę, jak to zwykle, bo co innego mi pozostało? Nikt nie chce mnie brać na misje, ani nic. - Wzruszyła leniwie ramionami. Słysząc propozycję w sumie uznała, że i tak nie ma nic lepszego do roboty.
- Skoro chcesz, to czemu nie... Mogę iść -
Offline
Słysząc śmiech dziewczyny, mężczyzna uśmiechnął się głupkowato, nerwowo masując się po karku.
- W takim razie, pozwól że to zmienię i zabiorę Cię ze sobą. A co do misji, nie przejmuj się tym. Jestem pewien, że niedługo to się zmieni, jeśli będziesz ciężko pracować. Wszyscy narzekają na to, jak nudne i monotonne są nasze treningi, jednak to często dzięki nim jesteśmy w stanie przeżyć w walce z pustymi. Jeśli bardzo rwiesz się do walki, z pewnością niedługo wyruszysz na jakąś misję. - kończąc uśmiechnął się już całkiem zwyczajnie, w miły i przyjazny sposób
- Sam z chęcią wyruszę z Tobą na misję, jeśli Twój Kapitan Ci na to pozwoli. Może powinnaś z nim czy też z nią o tym porozmawiać?
Chwilę później, słysząc zgodę Tamiko, na wcześniej rzuconą przez niego propozycję, po chwili dodał podniesionym i rozentuzjazmowanym głosem:
- Świetnie! W takim razie gdzie chciałabyś pójść? Co chciałabyś porobić? - doprecyzował po chwili pytanie
Karta Postaci | Zanpaktou | Klan | Historia | Kartoteka
[Musisz być zalogowany, aby przeczytać ukrytą wiadomość]
Offline
Dziewczyna słysząc słowa chłopaka, jak i widząc jego reakcję była dogłębnie rozbawiona. Co jak co, ale ten shinigami wydawał jej się naprawdę zabawny.
- No oby... Bo przecież ja tutaj umieram z nudów! - Wrzasnęła rozdrażniona z powodu jej obecnego położenia. Chciałaby powalczyć z pustymi, gdyż w jakimś sensie był to jedyny cel jej egzystencji.
- Jak wytrzymasz ze zwykłym dywizjonistą to nie ma problemu... Nawet nie mam rangi oficera. - Nieco zasmuciła się z tego powodu. W końcu większość jej znajomych już osiągnęła tą rangę... Ona tylko nie umiała jakoś dobrać się do swojego ostrza, które było głuche i puste jak bezdenna otchłań.
- No sama właściwie nie wiem. Krążę ostatnio bez celu, ale nigdy nie szukałam miejsca, w którym mogłabym spędzić więcej czasu... Więc zdam się na Ciebie. - Uśmiechnęła się do niego serdecznie.
Offline
- W porządku, w porządku! - odpowiedział lekko podniesionym, acz wciąż nieco zakłopotanym głosem Shinigami, uspokajając Tamiko lekko uniesionymi rękami
- W takim razie, chodźmy! W tę stronę! - uśmiechnął się do dziewczyny, po czym ruszył pewnym krokiem przed siebie, licząc, że pójdzie za nim
Szedł w stronę bramy, co oznaczało, iż najprawdopodobniej prowadzi Tamiko do Rukongai.
- Nie przejmuj się, ja również jestem szeregowym. Nie załapałem się jeszcze na stanowisko oficera, ponieważ nasi oficerowie są nieco silniejsi od tych w innych oddziałach. Choć na swój sposób nie jest to zbyt pocieszające... - kończąc lekko spuścił głowę
- Znam świetny lokal, w którym można się napić i zaszaleć. Znajduje się na obrzeżach rukongai
Karta Postaci | Zanpaktou | Klan | Historia | Kartoteka
[Musisz być zalogowany, aby przeczytać ukrytą wiadomość]
Offline
Dziewczyna powoli zaczęła się uspokajać. Mruknęła coś do samej siebie na tyle niezrozumiale, że dla każdego byłby to zwykły pomruk, nic poza tym. Tamiko postanowiła, że pójdzie za drugim shinigami, bo właściwie i tak nie miała nic lepszego do roboty.
- Spoko, spoko... Impreeeeza! - Wrzasnęła podekscytowana. Już nie mogła się doczekać, aż nieco się napije i będzie mogła zabawić. Tak bardzo brakowało jej takiego najprostszego odstresowania się od tego wszystkiego co się dzieje ostatnio.
[z/t]
Offline