-No co jest?
Krzyknął patrząc. na pustych.
-Liczyłem, że ktoś będzie miał jakąś umiejętność blokującą wrogie działanie reiatsu, tak to porywają się z motyką na księżyc.
Burknął pod nosem siadając na ziemi.
"Przestały się ruszać, zero zabawy z nimi, a takie wrażenie robiły"
Wysłał impuls tylko do Rafaela którego czuł w zamku, był trochę smutny, liczył na większą zabawę.
reiatsu: 14000+200=14200
Siła: 41+2=43
Wytrzymałość: 20
Szybkość: 56
Zręczność: 41
Offline
Puści stali jak stali wiatr rozbrzmiewał obijając się o ściany. Po chwili Patariko usłyszał myśl Rafaela (kończ nie warto się bawić nawet). Pałac był skąpany w nocach promieniach czarny kryształ pięknie je odbijał. Patariko siedział między pustymi.
Offline
"No dobra"
Odpowiedział Rafaelowi i wytworzył pistolet.
-To koniec.
Powiedział strzelając pojedynczymi pociskami w pustych.
-Nudni jesteście.
Burczał dalej strzelając, każdy atak był zabójczy. Kiedy ostatni pusty padł spojrzał na nich.
"Ktoś głodny? Mam tu 100 trupów pustych na zbyciu."
Powiedział do chłopaków odwracając się od pola bitwy, ruszył do wieży.
-Nic tu po mnie.
Burknął widząc, że znowu jest pusto wokoło. Przeteleportował się do sali spotkań.
Offline
Simon używając teleportacji przeniósł się pod pałac "Cholera... Muszę to poćwiczyć" powiedział i zaczął chodzić dookoła pałacu szukając wejścia. Droga wydawała się o tyle trudniejsza iż Simon musiał iść po piachu co nie było proste, zwłaszcza że się osuwał.
Offline
Simon usłyszał nagle jak coś w oddali się porusza, nie wiedział co to, mógł być to jednak tylko pusty. Mało kto się tu zapuszczał, szczególnie z tych silniejszych form ewolucji, po starej walce Patariko widać było jeszcze ślady kości, najwyraźniej przybysz znalazł tu najzwyklejsze resztki i zajął się jedzeniem. Był w odległości około 50m przed Simonem przez co nie do końca było go widać, zarys wyglądał jednak jak jakieś zwierze.
Offline
Simon na razie był spokojny jednak był gotowy na walkę w każdej chwili, wiedział że jeżeli przeciwnik go zobaczy to zacznie się walka. Rozejrzał się dokładnie aby zobaczyć na jakim dokładnie terenie będzie miał walkę " Jeden plus... Jest ściana, będę miał przy czym iść ledwo żywy" pomyślał "optymistycznie i szedł dalej w kierunku wejścia.
Offline
Pusty nagle przyciągnięty reiatsu odwrócił się w jego stronę i ruszył pędem, był tak szybki, że już po chwili wbił Simona w ścianę. Zaryczał głośno i nieudolnie usiłował go ugryźć. Widać było, że był szybki i zręczny ale nie za silny.
Offline
Simon aktywował fulbringa i próbował wbić szpony w jego korpus bez chwili zastanowienia. "Cholera..." Pomyślał i odskoczył od ściany. szukał jakiegoś pomysłu na pokonanie przeciwnika ale na razie nic mu nie przychodziło do głowy.
Offline
Pusty odskoczył przed atakiem widząc smą aktywację fullbringu. Teraz widać było dopiero pełny jego wygląd, był to zielono-czarny tygrys z dziwną mutacją na plecach, jakby skrzydłami. Znowu skoczył na Simona przeciągając pazurami po jego torsie.
Offline
Simon nie czekal dlugo na kolejny atak, natychmiast oddal przeciwnikowi kopiac go w glowe z odskokiem do tylu. Probujac nadazyc za przeciwnikiem uzyl bringer lighta i przeniusl sie za przeciwnika aby udezyc go potem w plecy.
2400-50=2350 reiatsu
Offline
Przeciwnik dostał kopa w głowę jednak przed uderzeniem po Bringer Light uskoczył. Simon poczuł nagle, że coś rzuciło nim do tyłu, była to bala, której chłopak nie zauważył, najwyrazieniej została wystrzelona z pomiędzy skrzydeł. Z ust wydał się głośny krzyk a pusty skoczył do Simona.
Offline
Simon wykonal blyskawiczny unik i chwycil pustego za szyje wbijajac mu szpony w krtan poczym probowal rzucic w ziemie i dobic noga, nastepnie odskoczyl do tylu, plecami tak by miec pustego przed soba. " Cholera szybki jest skubany...' pomyslal.
Ostatnio edytowany przez Simon (2012-11-26 10:43:04)
Offline
Pusty szybko wstał po czym przekręcił głowę patrząc na Simona. Widać było, że zastanawiał się co ma zrobić. Nagle wydał z siebie ryk.
-Cero!
Krzyknął nagle, a kula zaczęła się formować między skrzydłami.
Offline
Simon zabiegl pustego od tylu i udezyl go w kregoslup z wyskoku , mimo iz zbytnio nie wiedzial co robi postanowil atakowac. Zarazpo udezeniu odskoczyl i ponowil swoj atak piescia w podbrodek pustego tak by zaslonil cero glowa.
Offline