Era Bleacha

A więc to nie tylko regeneracja całej struktury... to każdy z tych małych pustych potrafi się tak szybko regenerować...
Widząc tornado, Hoffman przyklęknął na jedno kolano i wbił ostrze naginaty w ziemię.
- Kibo no Hikari.
Dookoła jego ciała wyrosła wielka bariera. Hoffman znajdował się teraz metalowej kuli, pokrytej z zewnątrz ostrymi kolcami.
Zatem... dopóki żyje ten brzydal, dopóty to bydle nie przestanie się regenerować. Muszę rozwalić tego Arrancara.
W tym celu Hoffman zaczął wymawiać inkantację do jednego z zaklęć.

Reiatsu: 23700-200+200=23700
Siła: 180
Wytrzymałość: 224
Szybkość: 96
Zręczność: 100
Wytrzymałość kuli: 336
Siła kolców: 198

Hoffman wycelował palcami w uciekającego Arrancara.
- Nie tak szybko. Kurohitsugi.
Arrancar został zamknięty w wielkiej czarnej trumnie, która w jej wewnętrznej ciemności zaczeła atakować go setkami ostrzy. Bariera Hoffmana zmieniła się tym czasem z powrotem w naginatę. Hoffman używając shunpo chciał podnieść ją z ziemi i tym samym uniknąć ataku potwora.
- Nie mam czasu na zabawy z tobą - Powiedział do Ho po czym przyjął postawę do rzutu swoją naginatą
Ostrze z jej drugiego końca zniknęło, a zamiast niego pojawił się łańcuch, który trzymał drugą ręką i, który zdawał się rozciągać w nieskończoność jak za sprawą magicznej sztuczki.
- Żryj to.
Strażnik nie zamierzał trafić bezpośrednio w pustego gdyż mógł zrobić unik, przez co jego technika była by nie do wykonania. Zamierzał uderzyć w ziemię przed pustym, by ostrze się rozpadło na setki drobnych ostrzy, niszczących wszystko dookoła. Miał nadzieję, że ciało pustego po tym ataku będzie regenerowało sie przez dosyć długi okres czasu, aby Hoffman mógł zająć się Arrancarem. By nie stracić zbyt dużo reiatsu poświęconego na hadou, wykorzystał reiatsu z kolejnej butli reiatsu przy jego pasie.

Reiatsu: 23700+200-100-50-750+1000=24000
Siła: 180
Wytrzymałość: 224
Szybkość: 96+4=100
Zręczność: 100
Siła odłamków: 360
Siła hadou: 520

- Co za skurwysyn... Uwolnij mnie Hoffman, a go rozniosę...
Taa... zdaje się, że i tak nie mam wyboru.
Kiedy czarna trumna się zamkneła, w jej środku w jednej chwili buchnął fioletowy dym.
- Ban-kai. Hikari no Meiyo.
W jednej chwili z ziemi wyrosły dwie ściany, które zakryły ciało shinigamiego, chroniąc go ze wszystkich stron. Kiedy atak hadou się skończył, podłoże wróciło z powrotem do normy. Pusty mógł znów zauważyć maskę na twarzy Hoffmana, zupełnie taką samą jak ta, która mu wcześniej spadła. Uśmiechnął się sam do siebie.
Może i jeszcze będzie jednak ciekawie...
- Wypuść mnie! A od razu go zabije, WYPRUJE MU FLAKI! Ahahaha!
Phi... poradzę sobie i bez ciebie.
- Nie mów tak... Czy ty ciągle musisz być tak samolubny?
Nic nie poradzę... Ale może i się doczekasz jakiejś akcji.
- Na to wygląda, nie? Dobra to ja w takim razie poczekam cierpliwie aż mnie wezwiesz. Szkoda...

Reiatsu: 24000+14400+200=38600
Siła: 180
Wytrzymałość: 224+2+38=264
Szybkość: 100+72=172
Zręczność: 100+72=172
Wytrzymałość bariery: 386

Oba ataki pustego nie zrobiły Hoffmanowi dosłownie nic. Na domiar złego, jego siła znacznie wzrosła.
- Kończmy tę farsę.
Nie musiał używać shunpo ani senki. Przeciwnik i tak nie mógł nadążyć za jego ruchami więc postanowił to wykorzystać. Ruszył błyskawicznie na przeciwnika podczas czego zadał mu dwa cięcia skierowane na ukos całego jego tłowia. Pierwszy atak był na tors, a drugi na plecy. Chwilę potem pojawił się za przeciwnikiem i zaatakował go swoją naginatą chcąc przebić jeszcze raz jego pierś od tyłu.
- Nie pochlebiaj tak sobie. Różnica między mną, a tobą jest jak między niebem, a ziemią.

Reiatsu: 38600
Siła: 180+20%=216
Wytrzymałość: 264
Szybkość: 172
Zręczność: 172

//Simon porównuj nasze statystyki. Moja szybkość jest ponad 2 razy większa od jego i to od dłuższego czasu więc on nie ma prawa nawet zobaczyć moich ruchów, a tym bardziej dotknąć mnie czy kopnąć. To samo tyczy się siły. Moja wytrzymałość jest ponad 2,5 raza większa od jego siły więc teoretycznie te bale mógłbym nawet zębami zatrzymać. Jeśli chcesz być mistrzem gry to musisz mieć te statystyki cały czas na uwadze.\\

Chłopak niewątpliwie przejął się słowami pustego odnośnie jego utraty reiatsu zatem sięgnął po kolejną butlę reiatsu.
To ostatnia...
Hoffman odwrócił głowę lekko w stonę wiszącego nad nim pustego i założył swoją maskę Vizarda na twarz.
- Wystraczy tego. Nie zniosę dłużej takiego obrywania od niehonorowego gnoja...
Ależ uspokój się moja droga... chyba nie jestem jeszcze aż tak słaby, żebyś zaczęła we mnie aż tak wątpić...
- Wiesz, że nie o to mi chodzi...
Taa... Co zamierzasz z tym zrobić?
Hikari zachihotała.
- Taki psikus...
W jednej chwili z wnętrza wulkanu wystrzeliła wrząca magma. Magma leciała w stonę ręki, z której pusty chciał wystrzelić cero niemalże od razu zmieniając postać z ciekłej na stałą. Klatki, w których znajdował się oddział Hoffmana, zaczęły się wyginać. Same z siebie zupełnie jakby były żywe, wypuściły buntowników z ich wnętrza po czym zaczeły przybierać dziwne kształty. Chwilę potem widać było, iż zostały z nich zrobione dziwne stwory, niektóre swoją strukturą przypominające ludzi. Hoffman lekko podirytował się tym.
Eeee... nie trzeba było.
- Aleś uprzejmy... A gdzie ,,dziękuje wspaniała Hikari, jesteś taka wspaniała i piękna"... Jak ci się nie podoba to mogę ich cofnąć.
A wypchaj się
Cieszę się, ze mnie wypuściłeś. Ja nie będę strzelała takich fochów jak ta niewdzięczna dziewucha.
Ehhh... Nic na to nie poradzimy, nie? I tak prędzej czy później musiał bym cię uwolnić...

- Może mała pomoc? - Powiedział z uśmiechem na twarzy pomarańczowłosy shinigami
- Jasne. - Zwrócił teraz ponownie głowę ku pustemu. - Wybacz, Arrancarze... ale nie mam czasu na to, by spędzić z tobą tutaj cały dzień. Jeśli to jest twój świat, to wydostanę się z niego nawet jakbym miał go rozjebać co do ostatniej cegły.
Od razu po tym Hoffman wycelował trzema palcami w stronę pustego i zaczął ładować cero.

Reiatsu: 38600+200x2=77600
Siła: 216x2=432
Wytrzymałość: 264x2=528
Szybkość: 172x2=344
Zręczność: 172x2=344
Wytrzymałość magmy: 776

Statystyki potworów(10):
Reiatsu: 0
Siła: 200
Wytrzymałość: 180
Szybkość: 200
Zręczność: 200

O co mu chodzi? Hikari, on chyba potrafi czytać w myślach, haha. Miej się na baczności.
Dziewczyna zachihotała lekko.
- Ja nie powiedziałem, że jesteś niehonorowy ale dobrze, że nazywasz rzeczy po imieniu. - Mówił z szyderczym uśmiechem na twarzy
Czując na sobie ataki pustego, które nie były dla Hoffmana niczym więcej jak zwykłym, lekkim dotknięciem, nawet nie próbował ich unikać. Zdziwiła go jednak znacznie siła dzięki, której pusty mógł wbić go w ścianę ostatnim uderzeniem. Paradoksalnie, Hoffman dał pustemu fałszywe świadectwo jego siły. Używając swojej własnej sprawił, iż uderzenie pustego zdawało się silniejsze przez co chłopak wbił się na tyle głęboko w ścianę, iż został tak samo jak poprzednio zakryty przez gęsty dym i gruzy. Powodem jego zachowania było późniejsze zaskoczenie pustego. Z dymu bowiem wyłoniło się cero, które teraz leciało na niego z niewiarygodną szybkością, za którą niewątpliwie nie mógł nadążyć oraz z niewiarygodnie destrukcyjną siłą jaka mu towarzyszyła.

Tymczasem, buntownicy zostali zasłonięci przez potwory wcześniej utworzone z klatek przez co atak nie zrobił im absolutnie nic.

Reiatsu: 77600-1000-350=76250
Siła: 432-72=360
Wytrzymałość: 528
Szybkość: 344-27=317
Zręczność: 344
Siła cero: 730
Szybkość cero: 317

Wszystkie ataki pustego osiągneły swój zamierzony cel. Hoffman został niemiłosiernie poturbowany przez co zwrócił krwią i nie miał prawa się po tym podnieść. Po chwili jednak jego ciało znikneło, a na jego miejscu znalazła się kępa jego włosów. Shinigami z nikąd pojawił się za przeciwnikiem. W prawej ręce trzymał nadal swoją naginatę lecz w lewej ręce znajdowała się kusza, którą przyłożył pustemu do pleców zjawiając się za nim. Bez zastanowienia od razu wystrzelił bełt, który się w niej znajdował.

Reiatsu: 76250+200+200(za poprzednią turę)-1000-250=75400
Siła: 360
Wytrzymałość: 528
Szybkość: 317-16=301
Zręczność: 344
Szybkość utsusemi: 677
Siła bełtu: 720