--»

Nassanael · 2012-11-24 09:09:08

Wśród piasków pustyni z daleka można już zobaczyć wielką, kilkusetmetrową czaszkę pozostałą po jakiejś monstrualnej istocie. Możliwe, że był to pusty. Czaszka wychodzi kręgosłupem z piasku, jest okrągła jak czaszka człowieka tyle tylko, że posiada wielkie, zawinięte do tyłu rogi, na których spokojnie mogłyby parkować dziesiątki samochodów ludzkich. W jednym miejscu, od oczodołu aż do środka górnej części ciągnie się pęknięcie jak po ataku czymś ostrym i długim. Można tylko się zastanawiać co mogło zabić tak potężną istotę....W środku kościanej budowli można spokojnie znaleźć miejsce do odpoczynku czy zamieszkania, jeśli ktoś lubi mieszkać w trupie...

Rafael · 2012-11-30 20:58:42

W okolicy pojawiła się garganta z której wyszedł Rafael od razu dostrzegł on ogromną czaszkę przed sobą zdziwiło go to bardzo ponieważ nie przypuszczał że kiedykolwiek żyli tu tacy wielcy pusty i dodatkowo coś go załatwiło. Arrancar zaczął powoli podchodzić do czaszki miał zamiar zobaczyć co kryje się w środku. Szedł powoli bez pośpiechu.

Nassanael · 2012-11-30 21:11:10

Gdy Rafael zbliżał się do czaszki w powietrzu zaczął się unosić zapach krwi. Po chwili można było ujrzeć jej ślad prowadzący wprost do jej środka. Tam krew rozlana była w wielką kałużę a na jej krańcu, na przeciwległej ścianie leżała dziwna szkatułka w kształcie czarnego serca. Próćz tego nie było tu nic przyciągającego uwagi...prócz dziwnej ciszy unoszącej się w powietrzu...

Rafael · 2012-11-30 21:18:29

Rafael szedł wywąchał zapach krwi zatrzymał się na chwilkę, rozejrzał się, podrapał się po karku i ruszył tak jak wskazywała krew. Podszedł do szkatułki i po chwili zastanowienia ją ostrożnie otworzył lewą ręką, prawą rękę trzymał na jednej z swoich katan. Arrancar nie tracił czujności miał dość duże wrażenie że albo coś wyskoczy z pudełka albo to jakaś zasadzka przynajmniej na to mu to wyglądało.

Nassanael · 2012-11-30 21:22:04

Z pudełka wyskoczyło małe czarne serce na metalowym pręcie przypominającym strzałę z łuku i w okół Rafaela rozległa się muzyka: http://www.youtube.com/watch?v=X8pfzWGU-aU
Nic poza tym przez chwilę się nie działo..muzyka nadlatywała ze wszystkich stron i odbijała się od ścian czaszki potęgując wrażenie dezorientacji. Potem nagle pod szkatułką otwarła się zapadnia grożąc Rafaelowi spadnięciem...jednak pod nią były tylko schody prowadzące w ciemny korytarz...

Rafael · 2012-11-30 21:30:04

Rafael trochę się wystraszył zapadnięcia podłogi i tego serca z prętem miał jakieś dziwne przeczucia. Zaczął powoli schodzić po schodach wyciągnął z za pasa latarkę którą podwędził kiedyś z świata żywych i próbował nią sobie podświetlić drogę. Nadal trzymał prawą rękę na rękojeści katany która spoczywała w pochwie. Słuchał muzyki spokojnie idąc korytarzem.

Nassanael · 2012-11-30 21:38:47

Gdy Rafael szedł na ścianach oświetlanych jego latarką pojawiały się coraz to nowe, dziwne obrazy, malunki i napisy, część z nich była zbyt stara by coś z nich zrozumieć lecz większość przedstawiała parę kochanków w pozie pełnej radości w potem jedno z nich leżało jakby martwe we krwi a drugie miało nagle długie kły i wyło do księżyca....
Nagle jeden ze stopni gdy Rafael wszedł na niego zapadł się i uruchomił się jakiś mechanizm w ścianach. Nim Arrancar zdążył zorientować się co się dzieje wylądował tyłkiem i plecami na kamiennej podłodze kilkaset metrów poniżej w wielkiej sali otoczonej grubymi,kryształowymi kratami. Wszędzie słychać było muzykę, tym razem inną... - http://www.youtube.com/watch?v=en5RCK7VldQ

Rafael · 2012-11-30 21:47:25

Rafael przyglądał się malowidłom, po czym zdążył powiedzieć tylko -Kurrr - kiedy usłyszał uruchamiający się mechanizm. Rafael wyglądał prosto na tyłku ale ten jakoś specjalnie go nie bolał Arrancar należał do tych wytrzymałych. Rozejrzał się dookoła po kratach jakoś te widoki go nie przerażały, usłyszał zamianę odgłosów które do niego dochodziły co sprawiało że miał wrażenie że chyba niedługo dowie się o co tu chodzi.

Nassanael · 2012-11-30 21:54:36

Muzyka w końcu urwała się a nad głową Rafaela zapłonął wielki żyrandol oświetlając go pośrodku otoczonej kryształowymi kratami sali. Z cienia za kratami po prawej stronie wyszła jakaś postać, sadząc po biuście to kobieta. Nacisnęła kilka przycisków na ścianie cały czas będąc poza kratami. A kraty rozjarzyły się nagle fioletowym blaskiem i pomieszczenie wypełniły całkiem pokaźnie pokłady reiatsu. Postać podeszła do krat i widać już było , że to arrancar płci żeńskiej, o ładnej figurze i odrobinę za długich kłach...
- To jak będzie mężczyzno...jesteś całkiem ładny. nie chciałabym Cię zabijać...dasz mi buziaka a otworzę te kraty...co Ty na to?
Podeszła do krat ukazując czerwone usta i bladą twarz.

Wytrzymałość krat:270

Era Bleacha

Ogłoszenie

#1 2012-11-24 09:09:08

Gigantyczna czaszka.

#2 2012-11-30 20:58:42

Re: Gigantyczna czaszka.

#3 2012-11-30 21:11:10

Re: Gigantyczna czaszka.

#4 2012-11-30 21:18:29

Re: Gigantyczna czaszka.

#5 2012-11-30 21:22:04

Re: Gigantyczna czaszka.

#6 2012-11-30 21:30:04

Re: Gigantyczna czaszka.

#7 2012-11-30 21:38:47

Re: Gigantyczna czaszka.

#8 2012-11-30 21:47:25

Re: Gigantyczna czaszka.

#9 2012-11-30 21:54:36

Re: Gigantyczna czaszka.