Ogłoszenie


Ciekawostki i plotki
Ostatnie zmiany - 09.07.2016. Więcej tutaj
- WAŻNE! Wakacyjna gorączka - promocje, startery dla początkujących, inne bonusy!
- Nowi bohaterowie niezależni: Yasashii Chisaki oraz Koi no Hana
- WAŻNE! Dodanie nowej drogi rozwoju postaci (Cechy). Więcej tutaj
- Stworzenie świata alternatywnego. Więcej tutaj

#76 2013-10-14 11:54:00

 Nassanael

http://zapisz.net/images/726_da3d3021ec520.jpghttp://i.imgur.com/hl2Ru.jpg

21121123
Zarejestrowany: 2012-05-04
Posty: 866
Punkty: 24
Imię postaci: Nassanael

Re: Gigantyczna czaszka.

Nass mimo, że mocno zmęczony i nie w humorze oczywiście usłyszał jak ktoś kogoś morduje. Poznał ten charakterystyczny dźwięk od razu. Ukrył swoje reiatsu na tyle na ile umiał i wstał. Skierował się do krwawiącej na piasku postaci, chcąc zobaczyć kto w taki sposób zakończył swój żywot na środku pustyni. Potem przyjrzał się długowłosemu i ruszył za nim, mruąć oczy, naprawdę miał fatalny humor i miał ochotę zabijać...


W prozie wojny nie ma miejsca na piękno...
KP
Zan
Teka
[Musisz być zalogowany, aby przeczytać ukrytą wiadomość]

Offline

 

#77 2013-10-14 18:19:45

 Hoffman Miyamoto

http://i.imgur.com/g4UtLJM.png

36646198
Call me!
Skąd: Lublin
Zarejestrowany: 2012-04-25
Posty: 2396
Punkty: 33
Imię postaci: Hoffman Moritsu

Re: Gigantyczna czaszka.

Gdy Nassanael dotarł już na samą górę, osoba, którą ścigał niemal rozpłynęła się w powietrzu. Dookoła, nie było ani śladu tajemniczej postaci. Zatem prócz skrytobójcy, na tymże skrawku nieprzemierzonej pustyni, pozostała jedynie wykrwawiająca i nieporuszająca się już osoba. Z otworu gębowego w masce, którą nosił na twarzy, pojedynczym strumieniem wypływała krew.


Karta Postaci |  Zanpaktou | Klan | Historia |  Kartoteka



[Musisz być zalogowany, aby przeczytać ukrytą wiadomość]

Offline

 

#78 2013-10-15 11:13:35

 Nassanael

http://zapisz.net/images/726_da3d3021ec520.jpghttp://i.imgur.com/hl2Ru.jpg

21121123
Zarejestrowany: 2012-05-04
Posty: 866
Punkty: 24
Imię postaci: Nassanael

Re: Gigantyczna czaszka.

- Co jest do cholery...
Nass nerwowo rozejrzał się po okolicy po tym jak tajemniczy "ktoś" zniknął. Położył rękę na rękojeści zanpakutou. Po chwili zaklął pod nosem i wrócił do zamaskowanej postaci.
Maska Pustego czy co?..
Schylił się nad postacią i sprawdził puls by dowiedzieć się czy postać żyje a potem spróbował zdjąć jej maskę.


W prozie wojny nie ma miejsca na piękno...
KP
Zan
Teka
[Musisz być zalogowany, aby przeczytać ukrytą wiadomość]

Offline

 

#79 2013-10-15 14:48:28

 Hoffman Miyamoto

http://i.imgur.com/g4UtLJM.png

36646198
Call me!
Skąd: Lublin
Zarejestrowany: 2012-04-25
Posty: 2396
Punkty: 33
Imię postaci: Hoffman Moritsu

Re: Gigantyczna czaszka.

Puls chłopaka był wyczuwalny, jednak stopniowo słabnął. Czując dotyk na skórze, zdało się poczuć jak mężczyzna przekręca głowę. Krew w dziurach oczodołów na masce znacznie utrudniała widoczność nieznajomego. Kiedy Nassanael zdjął maskę z twarzy nieznajomego, przed oczami pojawiła mu sie twarz Hoffmana, cała zalana krwią. Otwierając na chwilę oczy spojrzał na skrytobójcę, po czym gwałtownie uderzył go zewnętrzną częścią prawej dłoni. Jego uderzenie było na tyle mocne, aby Nassanael przewrócił się, i stoczył z piaskowego wniesienia. Wówczas, chwilę później, ciało Hoffmana eksplodowało, rozrzucając dookoła fioletową flegmę. Ów substancja nie znana była składem lecz najwyraźniej, chłopak starał się uratować Nassanaela przed skutkiem jej działania. Mimo tego, przyczyna nadal była nieznana.


Karta Postaci |  Zanpaktou | Klan | Historia |  Kartoteka



[Musisz być zalogowany, aby przeczytać ukrytą wiadomość]

Offline

 

#80 2013-10-15 14:56:35

 Nassanael

http://zapisz.net/images/726_da3d3021ec520.jpghttp://i.imgur.com/hl2Ru.jpg

21121123
Zarejestrowany: 2012-05-04
Posty: 866
Punkty: 24
Imię postaci: Nassanael

Re: Gigantyczna czaszka.

- Hoff...co do kur...
Nie zdążył dokończyć bo oberwał i zleciał ze wzgórza. Zaraz jednak wstał, wyciągnął miecz i podbiegł do Hoffmana, z którego jednak została tylko dziwna plama...Nass otworzył szerzej oczy a potem przetarł je i jeszcze raz spojrzał. Nadal widział to samo. Zamarł tak kompletnie zszokowany, nie wiedząc co dalej. W końcu schylił się i spróbował powąchać dziwną ciecz. Potem rozejrzał się po okolicy.
To najdziwniejsza rzecz jaka spotkała mnie odkąd jestem Shinigami...


W prozie wojny nie ma miejsca na piękno...
KP
Zan
Teka
[Musisz być zalogowany, aby przeczytać ukrytą wiadomość]

Offline

 

#81 2013-10-15 15:04:09

 Hoffman Miyamoto

http://i.imgur.com/g4UtLJM.png

36646198
Call me!
Skąd: Lublin
Zarejestrowany: 2012-04-25
Posty: 2396
Punkty: 33
Imię postaci: Hoffman Moritsu

Re: Gigantyczna czaszka.

Nassanael ponownie został sam na pustyni jak długa i szeroka. Ciecz po pewnym czasie zaczęła zanikać, prawdopodobnie, najnormalniej w świecie zaczęła wsiąkać w piasek. Dookoła nie widać było żywej duszy, która mogła by jakkolwiek odnieść się do tego co zaszło. Dopiero po chwili zza opadającego z powietrza w oddali piasku, zdało się dostrzec pewien poruszający się punkt. Jeśli bliżej mu się przyjrzeć, była to pewna istota, która w przeciwnym kierunku od miejsca zdarzenia. Dokładnie w tę samą, z której odchodził nieznajomy zabójca.


Karta Postaci |  Zanpaktou | Klan | Historia |  Kartoteka



[Musisz być zalogowany, aby przeczytać ukrytą wiadomość]

Offline

 

#82 2013-10-18 12:53:57

 Nassanael

http://zapisz.net/images/726_da3d3021ec520.jpghttp://i.imgur.com/hl2Ru.jpg

21121123
Zarejestrowany: 2012-05-04
Posty: 866
Punkty: 24
Imię postaci: Nassanael

Re: Gigantyczna czaszka.

Nass całkiem zdezorientowany rozejrzał się po okolicy. Od razu dostrzegł kogoś gdzieś na skraju widoku. Ruszył za nim biegiem mając dość gierek.
Co tu się wyrabia? Hoffman? Co to miało być...jasna cholera a gdzieś w Hueco Mundo jest Chinatsa..oby nie wpakował się w jakieś kłopoty...
Miał w głowie co najmniej mętlik. W ręce obnażony miecz. Po paru krokach, grzęznąc w piasku pustyni, użył shunpo by dogonić tajemniczą postać. Przypomniał sobie rozmowę z dziewczyną i zacisnął zęby, poczuł dziwne gorąco, które niemal parzyło go gdzieś w klatce piersiowej.


W prozie wojny nie ma miejsca na piękno...
KP
Zan
Teka
[Musisz być zalogowany, aby przeczytać ukrytą wiadomość]

Offline

 

#83 2013-10-18 18:54:30

 Hoffman Miyamoto

http://i.imgur.com/g4UtLJM.png

36646198
Call me!
Skąd: Lublin
Zarejestrowany: 2012-04-25
Posty: 2396
Punkty: 33
Imię postaci: Hoffman Moritsu

Re: Gigantyczna czaszka.

Po długiemu, i z pewnością tym samym wyczerpującemu pościgowi, Nassanaelowi w końcu udało się dogonić nieznajomego. Wówczas, ów postać, słysząc goniącego za nią skrytobójcę, przystanęła i odwróciła się powoli w jego kierunku. Widać było na nim ślady krwi. Najprawdopodobniej nie była to jego krew, a więc to prawdopodobnie on był sprawcą całego zajścia. Jednak mogło się zdawać dziwnym to, jak szybko znalazł się tak daleko od miejsca zdarzenia.
- A ty kim jesteś? - Zapytał nieznajomy głosem wyraźnie męskim, choć zniekształconym przez noszoną na twarzy maskę - Chcesz czegoś ode mnie?
Jego głos był nieuprzejmy i co najmniej oziębły. Nie wyglądał na słabeusza mimo z pozoru wątłego ciała, jednak nie wykazywał jednoznacznie żadnych oznak agresji.
http://images.wikia.com/animeomega/images/e/e5/Anime_Warrior_by_chaotixwol.jpg


Karta Postaci |  Zanpaktou | Klan | Historia |  Kartoteka



[Musisz być zalogowany, aby przeczytać ukrytą wiadomość]

Offline

 

#84 2013-10-18 19:05:40

 Chinatsa Miyamoto

http://i.imgur.com/g4UtLJM.png

Skąd: Kraków
Zarejestrowany: 2012-09-27
Posty: 702
Imię postaci: Chinatsa Hikari

Re: Gigantyczna czaszka.

Chinatsa z daleka rozpoznała sylwetkę Nassa, który pochylał się nad jakąś postacią. Mrużenie oczu nic nie dało, nie mogła poznać postaci leżącej na ziemi, poza tym zaraz potem zobaczyła jak Nass upada na ziemię a postać eksploduje. Zaraz potem Nass puścił się biegiem przed siebie.
Chinatsa była wolniejsza, więc jego postać coraz bardziej i bardziej się zmniejszała.
- Cholerna pustynia... - wydyszała zatrzymując się i przytrzymując pod boki przy okazji pochylając ciało do przodu by mogła lepiej oddychać.
Miała zamiar krzyknąć coś za Nassem, ale było by to jak kręcenie na siebie bicza. On mógłby nie usłyszeć, ale jakiś przypadkowy Pusty tak. Albo co gorsza ten dziwak, który upuścił jej trochę krwi.
- Kurwa jego mać! - zaklęła pod nosem przypominając sobie, jak łatwo dała się podejść i ze złości kopnęła w piach.
Mimo wszystko, gdzieś tam w dali stała postać, którą Chinatsa dobrze zapamiętała.
- To ten dziwak! - mruknęła zaciskając pięść.
Chinatsa była daleko, ledwo co rozpoznawała postać, jednak coś sprawiło, że mimo iż chciała ostrzec Nassa, nogi nie za bardzo chciały poruszyć się do przodu a z gardła wydobył się tylko cichy pomruk. Oczywiście Nass był lepszy niż ona i miał większe szanse, ale wiedziała, że ten cudak to niebezpieczeństwo.

Ostatnio edytowany przez Chinatsa Miyamoto (2013-10-18 19:09:15)


"Jeśli mam wybierać między złem a złem, wolę nie wybierać wcale."

Karta postaci
Zanpaktou

Offline

 

#85 2013-10-21 13:47:20

 Nassanael

http://zapisz.net/images/726_da3d3021ec520.jpghttp://i.imgur.com/hl2Ru.jpg

21121123
Zarejestrowany: 2012-05-04
Posty: 866
Punkty: 24
Imię postaci: Nassanael

Re: Gigantyczna czaszka.

Nass zmierzył wzrokiem nieznajomego od stóp do głowy i odparł.
- Shinigami, ślepy jesteś? A teraz Ty. I czemu gość, którego znam przed chwilą eksplodował do cholery?
Nass zazwyczaj był miły dla nieznajomych ale te dziwne okoliczności i fatalny humor mówiły przez niego i dlatego odezwał się trochę arogancko. Mimo, że skrytobójca w tej chwili miał dość gierek, ukrywania i całego tego pierdzielenia. Wpatrywał się w oczy nieznajomego a jego czarnych źrenicach nie było nic miłego...
Nie zdawał sobie sprawy, że gdzieś tam za nim biegnie Chinatsa.


W prozie wojny nie ma miejsca na piękno...
KP
Zan
Teka
[Musisz być zalogowany, aby przeczytać ukrytą wiadomość]

Offline

 

#86 2013-10-21 17:27:41

 Hoffman Miyamoto

http://i.imgur.com/g4UtLJM.png

36646198
Call me!
Skąd: Lublin
Zarejestrowany: 2012-04-25
Posty: 2396
Punkty: 33
Imię postaci: Hoffman Moritsu

Re: Gigantyczna czaszka.

Nieznajomy stojac niewzruszony, z uwaga sluchal Nassanaela.
- Przeszkadzal mi. Z reszta. Nie musze sie przed Toba tlumaczyc. - odparl ozieblym glosem
- Znikaj stad. Nic tu po Tobie. A jesli i ty zamierzasz wchodzic mi w droge, zginiesz. - mowiac to, nieznajomy polozyl swoja dlon na  rekojesci miecza


Karta Postaci |  Zanpaktou | Klan | Historia |  Kartoteka



[Musisz być zalogowany, aby przeczytać ukrytą wiadomość]

Offline

 

#87 2013-10-21 19:30:37

 Chinatsa Miyamoto

http://i.imgur.com/g4UtLJM.png

Skąd: Kraków
Zarejestrowany: 2012-09-27
Posty: 702
Imię postaci: Chinatsa Hikari

Re: Gigantyczna czaszka.

Chinatsa wciąż stała i wpatrywała się w dwa punkciki przed sobą nie mogąc ruszyć się ani ma milimetr. Stała tylko i zaciskała pięści, które drżały tak samo jak kolana.
- I czego się tak boisz głupia? - skarciła samą siebie i unosząc nogę postawiła ją przed sobą. Krok za krokiem pokonywała dzielącą ich odległość, a jej kroki były ciche.
Nie bałam się żadnego spotkania z Pustym, nie bałam się rozmawiać z nimi i nie boję się przebywania w tej Martwej Krainie... To ta postać działa na mnie tak, że najchętniej odwróciłabym się i uciekła prosto do Kryształowego Pałacu, może nawet jakimś cudem skontaktowała się z Hoffmanem, żeby nam pomógł. Ale jeżeli teraz ucieknę, to prędzej odrąbię sobie ręce niż popatrzę innym w oczy.
Sunąc powoli ku postaciom piasek pod jej nogami wznosił się lekko opadając czasem na wierzch stopy, kiedy kolano zadrżało i nadało zbyt mocny nacisk na krok. W dalszym ciągu nie potrafiła krzyknąć coś do Nassa, chociaż teraz już wyraźnie widziała gest tajemniczego chłopaka. Nawet gdyby krzyknęła nic by to nie dało. Przecież Nass nie jest ślepy, a rozpraszać go nie miała zamiaru. Mógłby skupić się na niej a przez tą jedną sekundę ten koleś wbił by mu miecz w plecy. Zdecydowanie nie chcąc mieć na sumieniu czyjegoś życia, sunęła powoli w stronę postaci.

Ostatnio edytowany przez Chinatsa Miyamoto (2013-10-21 19:32:17)


"Jeśli mam wybierać między złem a złem, wolę nie wybierać wcale."

Karta postaci
Zanpaktou

Offline

 

#88 2013-10-22 16:10:53

 Nassanael

http://zapisz.net/images/726_da3d3021ec520.jpghttp://i.imgur.com/hl2Ru.jpg

21121123
Zarejestrowany: 2012-05-04
Posty: 866
Punkty: 24
Imię postaci: Nassanael

Re: Gigantyczna czaszka.

-Chcesz powiedzieć, że go zabiłeś? I co, teraz sobie pójdziesz tak po prostu?
Nass nie chwycił jak na razie rękojeści miecza choć w środku zaczynał buzować. Jeśli ten typ pokonał Hoffmana to bardzo niedobrze...na ostatnim treningu Nass przejrzał trochę Hoffmana, buntownik ukrywał prawdziwą siłę. A ten tutaj? Po krótkim namyśle postanowił, że do gadania najlepiej przekonuje się...żelazem.
Obnażył miecz szybkim ruchem i dodał patrząc mu w oczy:
- Albo wyjaśnisz mi dlaczego i czy zabiłeś Hoffmana albo sobie potańczymy.
Do ucha wpadły mu odgłosy szurania po piasku gdzieś z tyłu.
Następny? Czy świat składa się z samych skurwysynyów?
Jednak nie odwrócił się bo typ przed nim mógł to wykorzystać.


W prozie wojny nie ma miejsca na piękno...
KP
Zan
Teka
[Musisz być zalogowany, aby przeczytać ukrytą wiadomość]

Offline

 

#89 2013-10-23 17:12:23

 Hoffman Miyamoto

http://i.imgur.com/g4UtLJM.png

36646198
Call me!
Skąd: Lublin
Zarejestrowany: 2012-04-25
Posty: 2396
Punkty: 33
Imię postaci: Hoffman Moritsu

Re: Gigantyczna czaszka.

Nieznajomy stał spokojnie, nie zważając na słowa skrytobójcy. Swoją postawą wręcz prowokował do ataku, co sprawiało wrażenie, jakoby nie traktował on Nassanaela poważnie.
- To nie twój interes. Powtórzę jeszcze raz. Znikaj stąd zanim stanie Ci się krzywda. Nie masz żadnego powodu, żeby ze mną walczyć.
Chłopak już z daleka zauważył Chinatsę, idącą śladem buntownika na co uśmiechnął się lekko, aczkolwiek chytrze do siebie. Nie mniej jednak był nieco zdziwiony widząc ją tutaj. Mimo tego, pozostawał nadal w milczeniu, czekając na dalszy rozwój wydarzeń.


Karta Postaci |  Zanpaktou | Klan | Historia |  Kartoteka



[Musisz być zalogowany, aby przeczytać ukrytą wiadomość]

Offline

 

#90 2013-10-24 00:46:54

 Chinatsa Miyamoto

http://i.imgur.com/g4UtLJM.png

Skąd: Kraków
Zarejestrowany: 2012-09-27
Posty: 702
Imię postaci: Chinatsa Hikari

Re: Gigantyczna czaszka.

Chinatsa przystanęła mając na oko kilkanaście metrów do postaci. Zdążyła zauważyć chytry uśmieszek nieznajomego,  jak i również usłyszeć jego słowa. Nie wiedziała, czy bardziej ucieszył ją fakt, że tajemniczy osobnik wyraźnie daje do zrozumienia Nassowi, że nie chce z nim walczyć, czy bardziej przeraziło ją to, że z nią walczył a z Nassem jakimś sposobem nie ma zamiaru.
Interesują go tylko słabi przeciwnicy? Jeżeli tak, to czuję się urażona.
Jej uwadze nie umknęło również zdanie Nassa. Tutaj, na pustej pustyni słowa niosły się mocnym echem, więc będąc w odległości kilku metrów usłyszała je doskonale. Chociaż... to były słowa, które usłyszałaby nawet podczas największej burzy i od razu zrozumiała ich znaczenie.
Hoffman? Nie żyje? Czyli to ciało... to był Hoffman? Nie, opanuj się! Ciała nie wybuchają od tak nie pozostawiając po sobie... wnętrzności. A tamto, to była tylko jakaś dziwna substancja. Shinigami tak przecież nie umiera!
- To ciało, które widziałeś Nass, z całą pewnością nie należało do Hoffmana. Nie jesteśmy tacy głupi panie Nieznajomy. - Chinatsa stanęła w niewielkiej odległości za Nassem i popatrzyła na przybysza zmrużonymi oczami, które gdyby mogły, to ciskały by błyskawice. - Czego tutaj szukasz? Zabawy? Puści są wolni, możesz sobie popolować na nich a nas zostaw w spokoju - Chinatsa nieświadomie zacisnęła palce na rękojeści katany a na szyi, dokładnie w miejscu, które zranił ją sztyletem, poczuła lekkie mrowienie.


"Jeśli mam wybierać między złem a złem, wolę nie wybierać wcale."

Karta postaci
Zanpaktou

Offline

 

Stopka forum

RSS
Powered by PunBB 1.2.23
© Copyright 2002–2008 PunBB
Polityka cookies - Wersja Lo-Fi


Darmowe Forum | Ciekawe Fora | Darmowe Fora
www.mcburger.pun.pl www.ksmkrosno.pun.pl www.clubbers.pun.pl www.nowytemat.pun.pl www.polskisupertruck.pun.pl