Chłopak po wyjściu z siedziby buntowników, udał się w jak na razie swoje ulubione, no i jedyne miejsce w którym lubił przebywać, do opuszczonego magazynu. Przecież to tutaj został Shinigami Buntownikiem, ehh wspomnienia go tu przyprowadziły. Chłopak usiadł sobie w progu do wejścia magazynu, i przyglądał się niebu, wymyślając w głowie różnorakie podłe rzeczy na Amaye której nie cierpiał.
Offline
Siedząc tak, Jakuchu mógł usłyszeć dźwięk, który brzmiał dość dziwnie, bynajmniej nie jak większości dobrze znanyc instrumentów. Brzmiał podobnie do fleta, jednocześnie zmieszanego z harmonijką. To był bardzo trudny do opisania dźwięk, jednak bardzo przyciągał uwagę i łatwo wchodził w ucho. Nieopodal, kilkanaście metrów od chłopaka, przez zakręt przeszła pewna kobieta, która chwilę potem zniknęła za budynkami. Ruszała się powoli, w stronę, z której dochodziły odgłosy melodii.
Karta Postaci | Zanpaktou | Klan | Historia | Kartoteka
[Musisz być zalogowany, aby przeczytać ukrytą wiadomość]
Offline
Chłopak za razem zdziwiony jak i zaciekawiony o co chodzi wstał ze swojego siedziska i ruszył w stronę kobiety. Wyglądało to dziwnie, lecz przecież zadaniem chłopaka była także ochrona tutejszej ludności. Chłopak powolnym krokiem szedł w stronę kobiety rozglądając się za użytkownikiem fletu.
Offline
Kobieta szła dalej, nie oglądając się nigdzie. Głowę miała lekko spuszczoną w dół, patrząc w ziemię przed sobą. Gdyby na ulicach byli jeszcze jacyś ludzie, to z pewnością na któregoś z nich by wpadła.
Wraz z kolejnymi krokami stawianymi przez Buntownika, muzka z dziwnego instrumentu nasilała się i coraz bardziej wchodziła mu w ucho. Była ciemna noc, a chmury dodatkowo zasłaniały światło księżyca, który dzisiaj wyjątkowo mocno świecił. W niektórych miejscach, trudno było nawet zobaczyć czubek własnego nosa.
Karta Postaci | Zanpaktou | Klan | Historia | Kartoteka
[Musisz być zalogowany, aby przeczytać ukrytą wiadomość]
Offline
Jakuchu szedł i pstrykał sobie palcami w rytm muzyki, ona na prawdę wpadła mu w ucho. Chłopak dalej szedł za kobietą, nie zważał na to jak daleko może ona iść, przecież czasu miał nieskończoność a i tak mu się nudziło. Stawiał krok po kroku, w taki sam sposób jak człowiek przed nim, muzyka ciągle się nasilała a chłopak coraz mocniej pstrykał palcami. Zastanawiało go kto może grać tak piękną melodie, postanowił iść w stronę dochodzącego dźwięku i dowiedzieć się kto jest za to odpowiedzialny.
Offline
Jakuchu idąc tak, zauważył chwilę potem jak kobieta znów skręciła. Jak się później okazało, była w ślepym zaułku. Podeszła pod mur i położyła na nim dłoń lekko go głaszcząc. W zaułku było zdecydowanie widniej niż na innych uliczkach. Jakuchu mógł już nieco przyjżeć się dziewczynie za, którą podążał. Miała długie, rude włosy i ubrana była w lekki strój, podobny do piżamy. Zupełnie tak, jakby wyszła prosto z łóżka.
Karta Postaci | Zanpaktou | Klan | Historia | Kartoteka
[Musisz być zalogowany, aby przeczytać ukrytą wiadomość]
Offline
Chłopak przez chwilę się zastanawiał - czyżby to była dusza .... ?? - skręcił w to samą stronę co dziewczynka. Zauważył że stoi ona pod jakimś murem i go głaszcze, zupełnie nie wiedział o co chodzi podszedł do niej i zapytał :
- Halo, dziewczynko co tu robisz
Po czym uśmiechnął się w jej stronę, i przykucnął tak aby być z nią na równi wzrostem.
Offline