Jest to olbrzymi obszar obejmujący miejsca dystansem wokoło Las Noches roi się aż tu od Adjuchasów a także zdarzają się vasto lordowie chociaż bardzo rzadko. Najczystszym widokiem tu jest piach w ogromnych ilościach i w oddali występujący Las Noches.
Offline
W okolicy pojawiła się garganta z której wyskoczył Rafael zaraz pobiegł do najbliższego źródła reiatsu w okolicy. Był on przygotowany do walki wyglądało to tak jak by miał teraz zamiar zabić 30 Adjuchasów pojedynczo pastwiąc się nad nimi. W tym momencie był on ogarnięty instynktem który zwiększał swój wpływ coraz bardziej.
Offline
Rafael natrafił na pierwszego przeciwnika, był to oczywiście Adjuchas. Wysoki, kolor jego skóry był zielonkawy.
-Czego tu szukasz młody Adjuchasie?
Zapytał spokojnie patrząc zmęczonym wzrokiem na Rafaela.
Offline
Rafael w momencie słów Adjuchasa opanował się i powiedział.
-Coś się ze mną dzieje i nie wiem co na to poradzić mam niepohamowaną chęć zjadania innych która rośnie coraz bardziej.
Rafael nie wyglądał zbyt przytomnie był jakby nie obecny.
Offline
-To dlatego, że jesteś chwilę po ewolucji, zaraz ci przejdzie, raz na zawsze.
Powiedział, a w jego ręku pojawiła się kosa jakby z trawy i liści.
-To już koniec Twojej ewolucji, a nwy etap mojej.
Dodał wykonując cięcie w stronę Rafaela.
Offline
Rafael poczuł się jakby urażony i smutny tym co chciał zrobić mu Adjuchas i po prostu wypłynęło z niego czerwone reiatsu, jego umiejętności nabrały astronomicznych właściwości. Po prostu doskoczył do Adjuchasa i wbił mu swoje dwa noże w jego klatkę piersiowa i zaczął krajać go zjadając żywcem miał zamiar zjeść go całego w ten sposób.
Reiatsu: 8100-4000=4100
Siła: 15+40=55
Wytrzymałość: 20
Szybkość: 25+20=45*1,25=56
Zręczność: 25+20=45*1,25=56
Offline
Adjuchas padł i został zjedzony, jednak spokój nie trwał długo ponieważ inny Adjuchas nęcony źródłem reiatsu poawił się obok Rafaela.
-Co Ty wyprawiasz? Zabiłeś mi kolację! Teraz Ty zajmiesz jego miejsce!
Burknął i uderzył Rafaela pięścią w twarz. Po chwili wystrzelił balę w jego brzuch odrzucając go kawałek.
Offline
Rafael troszkę się już najadł a czerwone reiatsu nie opadło bo następny kandydat do zjedzenia przybył i denerwował go znacznie tym razem żeby było śmieszniej pusty wciągnął butlę z reiatsu a także wbił reigły w siebie wypuszczając ich zawartość do siebie. Zaczął biegać wokoło ofiary tak aby ta go nie trafiła.
Po chwili biegu wystrzelił szybko za pomocą swej umiejętności reigły aby pobrać od niego reiatsu gdy się wbiły cofnął je do siebie.
Reiatsu: 8100+1500=9600-25=9575
Siła: 15-1=14
Wytrzymałość: 20
Szybkość: 25+5=30*1,25=37
Zręczność: 25+10=35*1,25=43
Offline
Adjuchas oberwał reigłami, niestety nie za bardzo widział ruchy Rafaela więc wystawił rękę przed siebie, ręka zmieniła się w ostrze, kiedy Rafael biegł nadział się lekko na ostrze.
-Coś taki wkurzony? Spokojniej.
Burknął rozglądając się wokół siebie.
Offline
Rafael wbił reigły w siebie wypuszczając zawartość i powiedział po tym
-Mówi to ktoś kto na dzień dobry mnie zaatakował.
Rafael powtórzył proces ale tym razem uważał na jego ostrza aby nie dostać reigły znowu powbijały się w przeciwnika po czym znowu je przyciągnął za pomocą swej umiejętności.
Reiatsu: 9575+500-25=10050
Siła: 14
Wytrzymałość: 20
Szybkość: 30+5=35*1,25=43
Zręczność: 35*1,25=43
Offline
Adjuchas znowu został trafiony reigłami.
-Zaczynasz mnie denerwować dzieciaku.
Powiedział po czym wbił łapę w ziemię, po chwili wokół niego wystrzeliły z ziemi kolce raniąc stopy Rafaela do tego stopnia że zwolnił znacznie.
-Tak lepiej. Uważaj po czym chodzisz.
Burknął teraz dostrzegał wyraźnie ruchy Rafaela.
Szykosć spada o połowę.
Offline
Rafael wbił reigły w siebie i wciągnął butlę z reiatsu po czym powiedział wystrzeliwująć reigły po raz kolejny
-Żegnaj
Użył swej umiejętności aby ostrza przeciwnika zaczęły wbijać się w niego dodatkowo złapał mocą za te ostrza które były częściami jego ciała aby mu nie uciekł i zaczął go krajać.
Reiatsu: 10050+1500=11550-25=11525
Siła: 14+15=29
Wytrzymałość: 20
Szybkość: 30+5=35*1,25=43
Zręczność: 35*1,25=43
atak siła 29 szybkość 43(mam chorą nogę) zręczność 43 powtarzalny atak aż do zgonu przeciwnika
Ostatnio edytowany przez Rafael (2012-10-10 22:07:18)
Offline
-Śmieć.
Krzyknął tylko Adjuchas kiedy Rafael zaczął tak atakować, powoli umierał w ogromnym bólu. Już po jakimś czasie leżał poszatkowany. Rafael mógł go spokojnie zjeść.
//700 exp 13 PN i 7 golda\\
Offline
Rafael zjadł pierwszego i drugiego Adjuchas po czym pobrał reiatsu do obydwu butli aby się nie przeciążać dodatkowym reiatsu. Po wykonaniu tych monotonnych czynności ruszył szukać kolejnego przeciwnika. Ale najpierw opatrzył swoje nogi na spokojnie aby następną walkę rozegrać spokojnie nie spiesząc się. lecz nagle widząc że rany są zbyt poważne postanowił wrócić do swojego domu otworzył gargantę i zniknął w niej.
//statystyki normalne żeby nie było \\
Ostatnio edytowany przez Rafael (2012-10-10 22:39:58)
Offline
Po raz kolejny otwiera się garganta z której wychodzi Rafael na kolejne polowanie. Używa szybko swej umiejętności do wykrycia przeciwnika na swoim poziomie. Kiedy takowego znajduje idzie do niego porozmawiać na ciekawe tematy.
Offline