Ogłoszenie


Ciekawostki i plotki
Ostatnie zmiany - 09.07.2016. Więcej tutaj
- WAŻNE! Wakacyjna gorączka - promocje, startery dla początkujących, inne bonusy!
- Nowi bohaterowie niezależni: Yasashii Chisaki oraz Koi no Hana
- WAŻNE! Dodanie nowej drogi rozwoju postaci (Cechy). Więcej tutaj
- Stworzenie świata alternatywnego. Więcej tutaj

#31 2012-11-02 17:55:37

 Hao Asakura

http://i.imgur.com/fCayZ.jpg

6123458
Call me!
Skąd: Oaza Hao
Zarejestrowany: 2012-05-02
Posty: 785
Imię postaci: Hao Asakura

Re: Pola i łąki.

Hao objął dziewczynę ręką przytulając do siebie.
-Uznałbym to za niepokojące gdyby obecność tak pięknej kobiety nie sprawiała mi przyjemności...
Chłopak dał jej jeszcze małego całusa w czoło i ręką przeczesywał jej włosy. Bliskość Dowódcy Buntowników miała podwójne zalety. Po pierwsze: była po prostu cudowną kobietą a po drugie: dobrze to wpłynie gdy wejdzie do Espady. Hao jednak nie rozmyślał teraz nad przyszłością i ewentualnymi korzyściami z tej bliskiej znajomości. Obchodziła go teraz tylko ta Shinigami leżąca obok niego na trawie w środku nocy.

Offline

 

#32 2012-11-02 18:14:04

 Amaya Ochiyo

http://img38.imageshack.us/img38/3779/3tq7j.jpg

7864173
Skąd: Lublin
Zarejestrowany: 2012-05-26
Posty: 398

Re: Pola i łąki.

Bliskość Hao nie miała dla Amayi większego znaczenia względem kontaktów między poszczególnymi rasami. Emocjonalnie też nie była bardzo przywiązała, chociaż skłamałaby mówiąc, że to spotkanie nie sprawiło jej przyjemności. Hao zainteresował ją, i zdecydowanie chętnie by się z nim spotkała jeszcze raz, chociaż ona niestety nie jest stworzona do stałych związków, a już na pewno nie długotrwałych. A przynajmniej jeszcze nikt nie udowodnił jej, że jest jej przywiązania wart.
-Niektórzy pewnie mnie szukali wieczorem... Też bym chciała żyć tak beztrosko, przed nikim nie odpowiadać.



http://fc05.deviantart.net/fs70/f/2013/087/c/e/everybody_needs_some_time_on_their_own_by_pustakkeramzytowy-d5zkwv0.gif

Offline

 

#33 2012-11-02 18:27:58

 Hao Asakura

http://i.imgur.com/fCayZ.jpg

6123458
Call me!
Skąd: Oaza Hao
Zarejestrowany: 2012-05-02
Posty: 785
Imię postaci: Hao Asakura

Re: Pola i łąki.

Hao uśmiechnął się miło.
-Wcale nie żyję tak beztrosko... Mam 3 braci za których odpowiadam, Kurobinę i pewne zadanie... Powierzone mi przez człowieka, który odnalazł we mnie duszę a nie potwora...
Hao pogrążył się w wspomnieniach swojego wieloletniego treningu i nauki z Micahem - Vasto Lorde, który go ocalił i dał nowe życie.
Otrząsnął się po paru minutach i zamrugał parę razy oczami.
-Tak... Wybacz, takie gadanie starego człowieka...

Offline

 

#34 2012-11-02 18:36:20

 Amaya Ochiyo

http://img38.imageshack.us/img38/3779/3tq7j.jpg

7864173
Skąd: Lublin
Zarejestrowany: 2012-05-26
Posty: 398

Re: Pola i łąki.

-Już ci mówiłam, że nie jesteś stary. - Amaya trącnęła Hao po przyjacielsku w ramię i podniosła się do siedzenia. - Chyba, że tak się czujesz. A już na pewno nie jesteś potworem, bo przecież gdybyś był, to miałbyś dzisiaj problem zamiast przyjemności.
Cały czas uśmiechnięta, przesuwała powoli dłonią po trawie, aby czuć to przyjemne łaskotanie różnych roślinek.
-A mam nadzieję, że twoje zadanie nie ma nic wspólnego z pozbywaniem się buntowników, bo gdyby tak było, to będę zmuszona wyzbyć się sympatii do ciebie, a nie chcę tego.



http://fc05.deviantart.net/fs70/f/2013/087/c/e/everybody_needs_some_time_on_their_own_by_pustakkeramzytowy-d5zkwv0.gif

Offline

 

#35 2012-11-02 18:55:02

 Hao Asakura

http://i.imgur.com/fCayZ.jpg

6123458
Call me!
Skąd: Oaza Hao
Zarejestrowany: 2012-05-02
Posty: 785
Imię postaci: Hao Asakura

Re: Pola i łąki.

Hao zaśmiał się lekko. Też usiadł podciągając do siebie nogi i siadając po turecku.
-Nic a nic... Nie interesują mnie wewnętrzne konflikty Shinigami. Gdybym miał jakieś złe zamiary względem buntowników raczej nie przystawiałbym się tak bardzo do ich przywódczyni, prawda?
Hao uśmiechał się miło do dziewczyny. Przypomniał sobie ze jeszcze nie skończyli wina a szkoda by się zmarnowało. Sięgnął więc za siebie i pochwycił butelkę wraz z małymi czarkami. Napełnił je i podał jedną Amayi.
-Może jeszcze kropelkę? -spytał prowokacyjnie. Napił się małego łyczka po czym kontynuował. -Moje zadanie... Chcę by każdy uświadomił sobie że tak jak żyją źli Shinigami, Quincy, Bounto, Fullbringerzy tak samo mogą istnieć Puści którzy nie są tylko bezmyślnymi bestiami... Nie chcę by więcej szufladkowano mnie albo kogokolwiek z mojej rodziny... Nie pozwolę na to...
Hao dokończy czarkę wina wypijając resztę duszkiem. Chłopak naprawdę nie cierpiał tego że za każdym razem jak gdzieś się pojawiał ktoś próbował go zabić, że nawet najwięksi wrogowie w jego obecności łączyli siły i stawali przeciw niemu ramie w ramię (co jest dość poetyckie z ich punktu widzenia). Taaak... Hao nienawidził segregacji gatunkowej.

Offline

 

#36 2012-11-02 20:29:20

 Amaya Ochiyo

http://img38.imageshack.us/img38/3779/3tq7j.jpg

7864173
Skąd: Lublin
Zarejestrowany: 2012-05-26
Posty: 398

Re: Pola i łąki.

Segregacja gatunkowa nie była do końca w porządku również z punktu widzenia Amayi, dlatego starała się w każdej rasie znaleźć dobrego sojusznika. I tu nie chodzi o to, żeby mieć pomoc w przypadku ataku Seireitei (chociaż to też jeden z pozytywnych aspektów), ale o to, żeby nikt nie był atakowany bez przyczyny, żeby powstrzymać buntowników przed bezsensownymi zabójstwami. Oczywiście, ona sama szczerze nie cierpi quincych, ale gdy usłyszała, że jej podopieczni wyrzynają ich dla zabawy, miała ochotę ich pobić, zabić, zakopać, odkopać i jeszcze raz pobić.
-Kropelkę? - Amaya przechyliła głowę na bok. - Taaak, kropelkę.
Jutro na pewno będzie jej pękała głowa.



http://fc05.deviantart.net/fs70/f/2013/087/c/e/everybody_needs_some_time_on_their_own_by_pustakkeramzytowy-d5zkwv0.gif

Offline

 

#37 2012-11-02 23:40:30

 Hao Asakura

http://i.imgur.com/fCayZ.jpg

6123458
Call me!
Skąd: Oaza Hao
Zarejestrowany: 2012-05-02
Posty: 785
Imię postaci: Hao Asakura

Re: Pola i łąki.

Hao dolał sobie i dziewczynie jeszcze po jednej czarce wina. Butelka była już pusta i Hao schował ją do Kimona by nie niszczyć środowiska odpadkami.
-No to byłoby na tyle jeśli chodzi o dzisiejsze picie... -powiedział bawiąc się winem w czarce. -Za co wypijemy ostatni toast, Amayo?
Hao postanowił oddać jej przywilej wyboru za co wypiją ostatnią porcję wina. Bądź co bądź nakazywało mu tak jego poczucie dobrego wychowania.

Offline

 

#38 2012-11-03 20:17:23

 Amaya Ochiyo

http://img38.imageshack.us/img38/3779/3tq7j.jpg

7864173
Skąd: Lublin
Zarejestrowany: 2012-05-26
Posty: 398

Re: Pola i łąki.

-Proponuję za życie po śmierci, które bywa ciekawsze niż to przed.
Amaya przysunęła w jego stronę swoją czarkę, aby stuknąć nimi o siebie, jak to się czasem robi z kieliszkami podczas toastów.
Wpadła na tysiąc innych rzeczy, które można by uczcić w tym jakże pięknym momencie, ale dla tego cudownego wina ten wydał jej się najbardziej odpowiedni, i najbardziej neutralny. Później, powo