Postać odpowiedziała spokojnie spod maski widać było błękitne oczy.
-Nudzi mi się a ze ktoś strzela do drzewa to mnie zaciekawiło. To chyba ty chcesz mnie zabić !! Jak każdy inny kogo spotkałam.
Enquila dzieliły spore krzaki wiedział że by ich nie przeskoczył (wysokie skakanie brak)
Offline
Po chwilce postać z za krzaków wyskoczyła przez nie robiąc pirueta w powietrzu. Oczom Enquil ukazało się ciało kobiety jakby w obcisłym białym stroju, z pod maski wychodziły niebieskie włosy. Enquil stwierdził że to dziewczyna. Była ona bardzo szybka i zręczna.
Offline
Enquil patrzył i podziwiał tą kobiete
-Chyba cie nie zabije ze względu na przyjaciela bo też jest pustym
-Jak sie nazywasz i co robisz sama w lesie . ?
Enquil odpalił 2 papierosa stał i przyglądał sie kobiecie
Offline
Enquil przyjeżdżał się jej bardzo dokładnie i stwierdził że była bardzo hojnie obdarzona przez naturę ale bez przesady. Była w miarę szczupła i proporcjonalna ogólnie niezła dziewczyna. Dziewczyna spojrzała na Enquila z jakby zdziwieniem i powiedziała.
-Masz przyjaciela pustego ? Kumiko. Ja co robię... no.. można powiedzieć że mieszkam.
Offline
-Mam niestety mam Sama tu mieszkasz i na drugi raz nie siedz w krzakach bo nie będe litościwy jak teraz
Enquil patrzył w błękitne oczy pustej strasznie mu sie podobały jej oczy
Enquil niewiedział czy ma ją zabić czy też nie
Offline
Dziewczyna jakby była zdziwiona tym że ktoś nie chce jej zabić co do tej pory zdarzało się raczej rzadko. Powiedziała ona
-Dziękuje za łaskę, ale jakby ci to powiedzieć raczej byś nie był dla mnie niezagrożeniem.
Powiedziała spokojnie i grzecznie na swój sposób.
Offline
Enquil chciał odepchnąć ale ona nagle zniknęła mu z pola widzenie złapała go za kark ręką od tyłu i powiedziała.
-Wiesz jestem trochę za szybka dla ciebie ale nie martw się jesteś ode mnie bardziej umięśniony że tak to określę.
Po czym puściła go cofneła się aby był miedzy nimi dystans tak w razie czego.
Offline
Enquil się troche zdziwił jej szybkością lecz nadal chciał ją zabić
-Ja umięśniony hahah wolne żarny
Enquil próbował zaatakować od dołu potem zmieił kierunek na lewo i próbował kopnąc w prawo
Offline
Enquil nie dawał rady jej dogonić. Dziewczyna nagle posmutniałą i powiedziała.
-A więc nie różnisz się niczym od innych.
Pusta się zatrzymała bez ruchu Enquil miał wrażenie że może ją trafić wybór należał do niego czy aby na pewno chce ją zabić.
Patrzyła ona na niego swoimi niebieskimi oczami.
Offline
Na twarzy dziewczyny zawitał znowu uśmiech czego nie było widać pod maską. Podeszła ona do niego pomerdała go po głowie i powiedziała.
-Nie masz się czego wstydzić każdy ma chwilę słabości. A powiedz mi dlaczego tak desperacko szukasz siły ?
Offline