Ogłoszenie


Ciekawostki i plotki
Ostatnie zmiany - 09.07.2016. Więcej tutaj
- WAŻNE! Wakacyjna gorączka - promocje, startery dla początkujących, inne bonusy!
- Nowi bohaterowie niezależni: Yasashii Chisaki oraz Koi no Hana
- WAŻNE! Dodanie nowej drogi rozwoju postaci (Cechy). Więcej tutaj
- Stworzenie świata alternatywnego. Więcej tutaj

#76 2012-10-10 16:00:12

Enquil

http://www.erableacha.pun.pl/_fora/erableacha/gallery/3_1351714907.jpg

Zarejestrowany: 2012-09-05
Posty: 706

Re: Budowa Centrum Handlowego.

Enquil szedł przez plac budowy  w pewnym momęcicie usiadł na jednym z żurawi  i zaczą rozmyślać
-Po co ta cała wojna każdy sie pozabija
Odpalił fajke  i myślał dalej  wsłuchwiał się jak życie dudni w każdej z rzeczy


KP
"Szukając tego co zwą pozornie szczęsciem..."

Offline

 

#77 2012-10-10 16:15:25

 Patariko

http://i.imgur.com/3hErqh7.jpg

Call me!
Skąd: Nowy Dwór Maz.
Zarejestrowany: 2012-05-01
Posty: 1117
Imię postaci: Patariko Yukan
WWW

Re: Budowa Centrum Handlowego.

Patariko wyszedł z garganty w ubranym Fullbringu, skupił się na wykrywaniu reiatsu. "Tam jest" Pomyślał i ruszył w stronę źródła reiatsu jakim był Enquil.
-Enquil. Idzieszze mną, nie masz nic do gadania, wyjaśnię na miejscu.
Mówiąc to położył dłoń na Enquilu i przeteleportował się do sali tronowej w pałacu. On siedział na tronie, a Enquil stał jakieś 10 metrów od niego.


Fullbring
KP


Ekwipunek:
nieśmiertelnik
nóż survivalowy po dziadku
dwie reigły
adrenalina
naszyjnik ze zdjęciem rodziców (szybkość x1,2)

Offline

 

#78 2016-04-20 12:18:53

 Nassanael

http://zapisz.net/images/726_da3d3021ec520.jpghttp://i.imgur.com/hl2Ru.jpg

21121123
Zarejestrowany: 2012-05-04
Posty: 866
Punkty: 24
Imię postaci: Nassanael

Re: Budowa Centrum Handlowego.

Nass po długich spacerach i uspokajaniu swojej energii duchowej znalazł w końcu miejsce gdzie mógł sobie w spokoju usiąść i pomyśleć. Po okiełznaniu pustego czuł się jeszcze dziwnie i trochę nieswojo mimo poczucia siły, wewnętrznej harmonii i niewątpliwej satysfakcji. Usiadł na kupie jakichś pustaków i odetchnął sobie. W jego głowie kłębiły się różne myśli. I nie były to myśli którymi mądrze by było dzielić się z towarzyszami broni. Towarzyszami? Gdzie Ci kurwa towarzysze...każdy robi co chce. Ogólnie rzecz biorąc zuchwałe pomysły jakie rodziły się w głowie skrytobójcy napełniały go przyjemnym podnieceniem...
Spoglądał w niebo. Tak po prostu. Nie ukrywał energii duchowej. Jeśli ktoś ją wyczuje...cóż. Będzie przynajmniej czym się zająć zanim nie wykombinują czegoś wspólnie z Patariko...I tak ktoś kto nie byłby w stanie go wyczuć nie będzie zagrożeniem a ktoś silniejszy tak czy siak będzie.


W prozie wojny nie ma miejsca na piękno...
KP
Zan
Teka
[Musisz być zalogowany, aby przeczytać ukrytą wiadomość]

Offline

 

#79 2016-04-23 19:55:29

 Hao Asakura

http://i.imgur.com/fCayZ.jpg

6123458
Call me!
Skąd: Oaza Hao
Zarejestrowany: 2012-05-02
Posty: 785
Imię postaci: Hao Asakura

Re: Budowa Centrum Handlowego.

Spokój dzisiejszej nocy był niczym smog w Krakowie - wyraźnie wyczuwalny. Nawet pomimo przeludnienia w stolicy Japonii (jak i  pewnie w całym kraju), cisza i pustak dominowały w całej okolicy. Tak rzadkie zjawiska napełniały jednych ulgą, innych miłym zaskoczeniem, a tych ostatnich pewną dozą niepewności i podejrzeń. Jednak niewielu ich było bowiem taka reakcja charakteryzuje ludzi, którzy doświadczyli w swoim życiu roli ofiary dzikiej bestii, bądź celu płatnego zabójcy. I przynajmniej jedna z tych postaci mógłby odnosić się do Nassanaela.
A co do naszego świeżo upieczonego Vizarda (gratki od Hao) to nie za bardzo miał w co patrzeć. Niebo było zachmurzone przez co oglądanie gwiazd mogło być równie prawdopodobne co inteligentne słowa w ustach jednego z administratorów (podpowiem, że jego imię rymuję się z "Fochman). No ale co kto lubi, chmurki od spodu też mogą być fajne. Jednak mniejsza z nimi bowiem szykuje się tu prawdziwa akcja! Otóż, nasz młody Shinigami siedział sobie na tych pustakach w nadziej, że nie dostanie wilka aż w końcu coś mogło przykuć jego uwagę. Od strony bramy wjazdowej na teren budowy przyglądała mu się pewna kobieta. Średniego wzrostu japonka o kruczych włosach i bladej cerze. Ubrana w lekki płaszcz, charakterystyczny jak an tę porę roku i długi, owinięty wokół szyi ciemnoniebieski szal. Jej charakterystyczną cechą była para jaskrawo pomarańczowych oczu, które nawet w mroku nocy zdawały się jaśnieć niczym świetliki. Ogólnie takie mocne 8/10. Zapewne ktoś mniej obyty w życiu uznałby, że patrzy się w pustkę jednak Nass mógł wyraźnie poczuć na sobie jej spojrzenie. Niczym promień laserowego celownika na końcu lufy karabinu snajperskiego. Może i nie czuł zagrożenia życia ale z pewnością nie było to te coś z czym miałby wcześniej do czynienia - a to już coś biorąc pod uwagę długi staż w tej robocie.
Po chwili przyglądania się Shinigami, dziewczyna obejrzała się gwałtownie za siebie by zaraz ruszyć dalej przed siebie. Mocniej ścisnęła torebkę i znikła z oczu Nassowi. W jej ślad pobiegły dwie osoby - niższa, około wielkości dziecka i wyższa, mniej więcej wzrostu 20-latka. Nasuwa się pytanie czy Nass zostanie rycerzem w lśniącej zbroi czy oleje sytuację na złość MG? Cóż, poczekamy na odpis i się dowiemy...

Offline

 

#80 2016-04-25 17:30:46

 Nassanael

http://zapisz.net/images/726_da3d3021ec520.jpghttp://i.imgur.com/hl2Ru.jpg

21121123
Zarejestrowany: 2012-05-04
Posty: 866
Punkty: 24
Imię postaci: Nassanael

Re: Budowa Centrum Handlowego.

Oczywiście, że Nass od razu zauważył panią o ognistych oczkach. I te oczka właśnie zastanowiły go najbardziej. I czemu tak się w niego wlepiały? Na pewno nie bez przyczyny. Nic nie dzieje się od tak. Bez przyczyny. I bez skutków. A jakie będą skutki jeśli Nass oleję panią w szaliku? Tamta dwójka zrobi sobie z niej seksualną niewolnicę i zabije? A co go to obchodzi? Zaraz zaraz, jest shinigami, powinien ochraniać dusze i tak dalej...Ale czy to była dusza? Skoro patrzyła się tak na niego to raczej nie. Nie przypominała zdezorientowanej, zagubionej, świeżo martwej persony. Nie. Tu działo się coś bardziej interesującego. Właśnie. I dlatego Nassanael wstał i ruszył nieśpiesznie za kobietą. Bo zainteresowało go to. Ta ciekawość któregoś dnia napyta mu biedy. Może właśnie dzisiaj? Kto to wie. Szedł i chłonął wszystkimi zmysłami to co się dzieje by nie dać się wmanewrować w jakąś pułapkę. Nie biegł. To byłoby zbytnie zaangażowanie i lekkomyślność...


W prozie wojny nie ma miejsca na piękno...
KP
Zan
Teka
[Musisz być zalogowany, aby przeczytać ukrytą wiadomość]

Offline

 

#81 2016-05-02 22:42:39

 Hao Asakura

http://i.imgur.com/fCayZ.jpg

6123458
Call me!
Skąd: Oaza Hao
Zarejestrowany: 2012-05-02
Posty: 785
Imię postaci: Hao Asakura

Re: Budowa Centrum Handlowego.

// wybacz zwłokę, majówka xD //

A więc ruszył, rządny mrożących krew w żyłach przygód, niesamowitych zwrotów akcji i pięknych kobiet (lub mężczyzn, byle nie dzieci). Przykre, że tego nie uświadczy ponieważ to ja jestem jego MG więc sorry... Ale na pewno też nie będzie narzekał co post o niespójność z systemem, nieuczciwe decyzje czy uprzedzenia. Znaczy prawdopodobnie. Chyba. Nie wiem. Może? Nie bij.
Jednak wróćmy do naszego szalonego, jak wściekłe krowy pościgu, do którego dołączył Nassanael. Jego naturalny instynkt pozytywnego bohatera wziął górę nad znacznie słodszym lenistwem i chęcią kontemplacji, co zaowocowało interwencją naszego dzielnego miecznika. Jednak w co się mieszał? Tego nie wie nikt... jeszcze. Bo kiedyś się dowiemy ale to pewnie za parę postów. Mniejsza. Tak czy inaczej rzeczywiście nie musiał się spieszyć bo tłum ludzi skutecznie blokował uciekającą i ścigających. Nass mógł wyraźnie usłyszeć głosy zaniepokojonych takim pośpiechem przechodnich, którzy co chwila zwracali uwagę lub przeklinali potrąceni przez biegnących ludzi. Jednak niewiele więcej dał Nassowi ten rekonesans, bo widok pleców grupy pościgowej nie dostarczył mu wielu dodatkowych informacji na ich temat.
Sytuacja malowała się następującą - przez tłum zarówno dziewczynie jak i dwóm osobom ją goniącym ciężko było się poruszać, a niematerialny niczym duch Nass dotrzymywał im kroku. Jednak niebawem tłum się przetrzebi i nie będzie mu już tak łatwo utrzymać tempo pościgu, przez co sam też będzie musiał przyśpieszyć.

Offline

 

#82 2016-05-02 23:06:42

 Nassanael

http://zapisz.net/images/726_da3d3021ec520.jpghttp://i.imgur.com/hl2Ru.jpg

21121123
Zarejestrowany: 2012-05-04
Posty: 866
Punkty: 24
Imię postaci: Nassanael

Re: Budowa Centrum Handlowego.

Nass nie lubił tłumów. Po pierwsze powodowały hałas i zamieszanie a po drugie sprawiały problemy jeśli chodzi o niepohamowane instynkty niszczycielskie skrytobójcy. Bo przecież gdyby tutaj wynikła walka to ludziska po prostu padliby trupem...
No i chcąc wyprzedzić bieg wydarzeń a także bieg biegnących...Nass przyśpieszył i nieco bokiem, tak by nie został za wcześnie zauważony, wyprzedził całą grupkę. Stanął z przodu, twarzą do kobiety i tamtych dwóch, będąc ciekawym jak zareagują. Nie chciało mi się bawić w śledzenie ich przez pół Tokyo. Nonszalancko trzymał ręce w kieszeni i miał założony kaptur przez co część jego twarzy nie była widoczna. Ciekawość, która przywiodła go do pościgu nadal działała...


W prozie wojny nie ma miejsca na piękno...
KP
Zan
Teka
[Musisz być zalogowany, aby przeczytać ukrytą wiadomość]

Offline

 

#83 2016-07-05 18:56:53

 Hoffman Miyamoto

http://i.imgur.com/g4UtLJM.png

36646198
Call me!
Skąd: Lublin
Zarejestrowany: 2012-04-25
Posty: 2396
Punkty: 33
Imię postaci: Hoffman Moritsu

Re: Budowa Centrum Handlowego.

//Przejmuję fabułę Hao, który stracił stanowisko mistrza gry

Żadna z osób nie zatrzymywała się ani na moment - ani bursztynowooka, ani dwie pozostałe postaci, które zdawały się ją gonić, wciąż dotrzymując jej kroku. Trudno było jednak odgadnąć intencje śledzących ją osób i nie można było jednoznacznie stwierdzić, aby stanowili dla niej jakieś zagrożenie. Po pokonaniu pewnej odległości, cała trójka znalazła się na przeciw centrum handlowego w dosyć dużej, bo kilkudziesięciometrowej odległości od siebie. Stojąc przed przejściem dla pieszych, śledzona osoba czekała na zielone światło, wyraźnie się niecierpliwiąc. Dopiero teraz Nassanaelowi udało się dostrzec pierwszy, konkretny element wyglądu tej postaci - ciemnoniebieskie, krótko ostrzyżone do wysokości żuchwy włosy, uczesane raczej w kobiecym stylu. Kiedy wreszcie ujrzała zielone światło, momentalnie zerwała się do biegu. Błyskawicznie pokonała szerokość ulicy, podobnie jak wysokie na dwa metry, metalowe ogrodzenie. Osoba ta przykuwała już wzrok podczas niespokojnego, zdesperowanego biegu przez pasy, a co dopiero w momencie przeskakiwania półtora raza większego od siebie płotu. Przechodnie, którzy to ujrzeli, w większości wydali z siebie ciche westchnienie zachwytu, w końcu nie codziennie można było ujrzeć potencjalnego złodzieja czy chuligana o porze wieczorowej, w środku miasta, i to do tego przeskakując wyższe o pół metra od siebie ogrodzenie. Nie widać było jednak, aby goniąca ją dwójka ruszyła w jej ślady, stawiając raczej na dyskrecję, poszukując dogodnego momentu na przejście przez ogrodzenie, kiedy będzie to wzbudzało najmniej podejrzeń.
Kiedy wreszcie nadarzyła się okazja, nagle jeden z nich odwrócił się w kierunku Nassanaela lecz nie zupełnie wprost na niego. Trudno było stwierdzić, czy osoba ta coś wykryła, czy może powód był inny. Spostrzegłszy zwłokę swojego towarzysza, druga osoba odwróciła głowę w jego stronę. Oboje nosili na twarzach charakterystyczne maski, przypominające wyglądem lisa, w kolorach bieli oraz czerwieni.
- Idziesz?
- Aa... tak. Wybacz zwłokę.
Po chwili oboje znaleźli się za ogrodzeniem, pozostawiając za sobą wspomnienie. Widać jedynym sposobem na sprawdzenie jak potoczy się dalej sytuacja, było podążenie ich śladem, jednak nie sposób było się domyśleć, co może czekać po drugiej stronie.


Karta Postaci |  Zanpaktou | Klan | Historia |  Kartoteka



[Musisz być zalogowany, aby przeczytać ukrytą wiadomość]

Offline

 

#84 2016-07-05 21:45:43

 Nassanael

http://zapisz.net/images/726_da3d3021ec520.jpghttp://i.imgur.com/hl2Ru.jpg

21121123
Zarejestrowany: 2012-05-04
Posty: 866
Punkty: 24
Imię postaci: Nassanael

Re: Budowa Centrum Handlowego.

Ciekawość Nassa podsycana nowymi szczegółami, które udało mu się dostrzec działała nieustannie. Zaintrygował go skok niebieskowłosej dziewczyny. To nie była zwykła dziewczyna która pofarbowała sobie włosy pod cosplay. Fullbringerka? Zachowywała się jakby go nie widziała ale być może była zaaferowana ucieczką.
No i jeden z gości w lisich maskach jakby go zobaczył...albo może raczej wyczuł? A może chciał przyświrować, że wcale go nie widzi a dobrze wiedział, że Nass tu jest...Cholera wie co tu się wyrabia. Ale na pewno było to ciekawe.
I to wystarczyło Nassowi by nie odpuścić sobie i śledzić całą trójkę dalej.
Odszedł kilkadziesiąt metrów  w bok wzdłuż płotu by nie przechodzić przez niego tam gdzie Ci których śledził. To byłby debilny błąd. I dopiero wtedy cicho i zwinne przesadził płot. Chciał wylądować bezgłośnie po drugiej stronie i niezauważony dalej obserwować dziewczynę o niecodziennej urodzie oraz zamaskowanych...


W prozie wojny nie ma miejsca na piękno...
KP
Zan
Teka
[Musisz być zalogowany, aby przeczytać ukrytą wiadomość]

Offline

 

#85 2016-07-08 14:02:38

 Hoffman Miyamoto

http://i.imgur.com/g4UtLJM.png

36646198
Call me!
Skąd: Lublin
Zarejestrowany: 2012-04-25
Posty: 2396
Punkty: 33
Imię postaci: Hoffman Moritsu

Re: Budowa Centrum Handlowego.

Nassanaelowi bez żadnych problemów, ani też zwracania na siebie uwagi udało się przejść na drugą stronę ogrodzenia. Sprawę zdecydowanie ułatwiała jego niewidoczna dla osób postronnych, duchowa forma, toteż nikt nawet nie zwrócił na niego uwagi.
Kiedy już przedostał się na plac budowy, w tym samym momencie, w oddali, a konkretniej tuż przy wejściu spostrzegł ponownie lisią parę, która w przeciągu zaledwie sekundy, w biegu przekroczyła próg wejścia, znikając za ścianami potężnego budynku. Sama budowa była opustoszała, w końcu w późnowieczornych godzinach trudno uświadczyć aktywnie pracujących budowlańców. Ponadto wysoki płot, znajdujący się już za plecami Nassanaela, skutecznie pozostawiał zainteresowanie, oraz sam wzrok przechodniów na zewnątrz. Można było zatem liczyć na pewną swobodę ruchów, jednak z pewnością trzeba będzie zachować umiar w skali działania.
W tym momencie, Nassanael był jedyną osobą na placu, znajdującą się na zewnątrz budowli. Zdawać by się mogło, iż cała akcja kolejnych chwil rozegra się w środku surowego budynku.
Wreszcie, po chwili ciszy, czyjeś reiatsu wcześniej niewykrywalne dla shinigamiego, wyraźnie podskoczyło. Ktoś chwilowo musiał stracić nad nim kontrolę w przypływie zaskoczenia, euforii, bądź przerażenia. Ów osoba co prawda była w stanie w szybkim tempie z powrotem je ustabilizować, jednak zanim udało jej się to całkowicie uczynić, pozostawiła po sobie lekki ślad, przez co zaczęła się oddalać gdzieś w głąb budynku.


Karta Postaci |  Zanpaktou | Klan | Historia |  Kartoteka



[Musisz być zalogowany, aby przeczytać ukrytą wiadomość]

Offline

 

#86 2016-07-20 22:19:39

 Nassanael

http://zapisz.net/images/726_da3d3021ec520.jpghttp://i.imgur.com/hl2Ru.jpg

21121123
Zarejestrowany: 2012-05-04
Posty: 866
Punkty: 24
Imię postaci: Nassanael

Re: Budowa Centrum Handlowego.

Nass od razu pomyślał, że ta energia należy pewnie do dziewczyny, która została w jakiś sposób zaskoczona przez liski. Ale była to tylko jedna z możliwości. Było w tym wszystkim coś intrygującego i to pchało skrytobójcę do dalszej gonitwy za całą trójką. Czy było to rozsądne? Nie wiadomo ale Nass lubił ryzyko i był nieuleczalnie ciekawski. A tutaj coś ewidentnie było na rzeczy. I zamierzał ustalić co takiego. Ruszył więc za śladem  energii duchowej najszybciej jak tylko umiał a był szybki. Jak na kogoś o swoim poziomie reiatsu rzecz jasna...Nie użył jednak tego samego wejścia co liski. Tak miał w zwyczaju jako cichociemny taktyk. Użył jakiegokolwiek okna obok lub jakichś drzwi. Poruszał się jak już wspomniane wyżej, szybko. Ale i cicho. Jak kot. Tak, uwielbiał koty i dużo z ich zachowań uważał za godne naśladownictwa. Jeśli trafił na kogoś z trójki przystawał by nie zostać zauważony jak ostatni debil i czekał aż będzie mógł w spokoju dalej śledzić ślad energii duchowej. Trzymał swoją własną na wodzy chociaż świerzbiło go by wypróbować kombinację swojego zdradliwego i mylącego przeciwników shi kai z nową mocą którą niedawno opanował. Mocą potwora. Ale na wszystko nadejdzie czas. Czas na rozpierdol nadejdzie prędzej czy później...


W prozie wojny nie ma miejsca na piękno...
KP
Zan
Teka
[Musisz być zalogowany, aby przeczytać ukrytą wiadomość]

Offline

 

#87 2016-07-29 07:55:56

 Hoffman Miyamoto

http://i.imgur.com/g4UtLJM.png

36646198
Call me!
Skąd: Lublin
Zarejestrowany: 2012-04-25
Posty: 2396
Punkty: 33
Imię postaci: Hoffman Moritsu

Re: Budowa Centrum Handlowego.

Przy tylu kombinacjach wejść do budynku, aż proszących się do wykorzystania, Nassanael nie miał większych trudności z przeniknięciem do niego, w dodatku niezauważonym. Ta trójka osób którą śledził zdawała się mieć wystarczająco zaprzątniętą uwagę sobą samymi, aby skupiać się na możliwości pojawienia się kolejnego osobnika, co znacznie ułatwiało zadanie buntownika. Jednak w pewnym momencie się zatrzymali, tuż po przeciwnej stronie ściany, za którą chował się shinigami.
- Jest blisko... - wyszeptał jeden z nich
- Taa... bądź ostrożny - odpowiedział drugi, kobiecy głos
Słychać było kolejne, ostrożne i ciche, delikatne kroki, jaka dwójka stawiała w przód. Nagle, ni stąd, ni zowąd, strop sufitu przed nimi się zawalił. Osoba którą śledzili musiała przez przypadek postawić o jeden nieostrożny krok za dużo, co skutkowało jej upadkiem.
Jeszcze nie zdążyła dobrze upaść, a już zerwała się do skoku, jakby spodziewała się ataku. Pobiegła w bok, wykorzystując powstałą zasłonę dymną i zaskoczenie, mijając ukrytego za ścianą Nassanaela.
- Myślisz, że pozwolę Ci uciec? - odezwał się głos chłopca, którego następstwem był wybuch na końcu korytarza, w stronę którego biegła śledzona kobieta
Trudno było jednak powiedzieć dokładnie co tam zaszło, jednak wokół, również w pomieszczeniu, w którym znajdował się Nassanael, odbijało się światło mknącego tuż obok, szkarłatnego płomienia.


Karta Postaci |  Zanpaktou | Klan | Historia |  Kartoteka



[Musisz być zalogowany, aby przeczytać ukrytą wiadomość]

Offline

 

#88 2016-08-08 22:48:20

 Nassanael

http://zapisz.net/images/726_da3d3021ec520.jpghttp://i.imgur.com/hl2Ru.jpg

21121123
Zarejestrowany: 2012-05-04
Posty: 866
Punkty: 24
Imię postaci: Nassanael

Re: Budowa Centrum Handlowego.

Ach...więc mimo wszystko ta dwójka wiedziała o jego obecności, wyczuwała go. Więc nie byli to jacyś słabeusze, których można było zlekceważyć i dalej bawić się z nimi w ciuciubabkę. Szczególnie, że zaczynało się robić ciekawie. Uciekinierka narobiła rabanu...a to niezdara. No i...ogień? Czy najemnicy mogli używać ognia? Nie miał o nich wystarczających informacji co go drażniło ale zapewne mogli bo czemu by nie. Fullbringerzy? Ta opcja wydała mu się bardziej prawdopodobna. Nie zamierzał wywoływać z nimi konfliktu, miał wobec nich inne plany...
Jedno było pewne. Dalej nie ma sensu się bawić. Nass przestał ukrywać swoje reiatsu i odezwał się głośno. Na tyle by usłyszano go mimo zamieszania.
- Zdaje się że tak jak wy myślicie że ja jestem głuchy tak ja myślałem, że wy nie umiecie wykrywać energii duchowej. Kim jesteście i czemu chcecie koniecznie usmażyć tą wystraszoną dziewczynę? I to w samym środku Tokio...
Nadał swemu głosowi stanowczy, wyważony ton. Gdzieś w środku, tam naprawdę głęboko w nim, odezwał się pusty, Nassa zabolała głowa i na chwilę jego twarz zrobiła się nieprzyjemna. Ale tylko na chwilę.


W prozie wojny nie ma miejsca na piękno...
KP
Zan
Teka
[Musisz być zalogowany, aby przeczytać ukrytą wiadomość]

Offline

 

#89 2016-08-09 22:23:50

 Hoffman Miyamoto

http://i.imgur.com/g4UtLJM.png

36646198
Call me!
Skąd: Lublin
Zarejestrowany: 2012-04-25
Posty: 2396
Punkty: 33
Imię postaci: Hoffman Moritsu

Re: Budowa Centrum Handlowego.

Pojawienie się Nassanaela wywołało spore zamieszanie. Tajemnicza dwójka w lisich maskach momentalnie odskoczyła jak oparzona, aby tylko oddalić się od wynurzającej się znikąd osoby.
- Kim jesteś? Jej znajomym? I skąd się tu w ogóle wziąłeś? - zapytał chłopak, stając w gotowości do obrony, bądź ataku jeśli zostałby do tego zmuszony przez nieznajomego
Po jego słowach pozostała chwila niepewności. Jednak gdzieś kątem oka, każde z nich mogło dostrzec uciekającą, niebieskowłosą kobietę, która w tym momencie biegła w stronę ogrodzenia, mając najpewniej nadzieję zniknąć gdzieś w oddali.
- A czy to ważne? - odezwała się dziewczyna - Ucieka nam, trzeba ją gonić!
Momentalnie zebrała się do biegu za uciekającą tą samą drogą co ona, wyskakując przez dziurę w murze, powstałą po eksplozji, która znajdowała się na samym końcu długiego korytarza.
O ile kobieta ruszyła bez cienia zawahania, o tyle o chłopaku nie można było tego powiedzieć. Stojący przed nim mężczyzna musiał zostać wzięty pod uwagę jako potencjalne zagrożenie, którego nie mógł zwyczajnie zostawić za plecami. Odprowadzając swoją towarzyszkę wzrokiem przez kilka kroków, z powrotem spojrzał na stojącego przed nim Nassanaela.
- Ona ma rację. Nie wiem kim jesteś, ale nie pozwolę, żebyś nam przeszkodził!
W ręce chłopaka, pomiędzy zgiętymi palcami oraz wnętrzem dłoni powstała kula ognia, która bardzo szybko nabrała pędu, dokładnie w kierunku stojącego na przeciwko niego Nassanela.
Ciężko było powiedzieć ze stu procentową pewnością czy chłopak zamierzał tym atakiem zrobić krzywdę Nassanaelowi, czy tylko użyć tej techniki jako zasłony dymnej, ponieważ jak tylko udało mu się wyprowadzić atak, zerwał się do biegu dokładnie tą samą trasą co jego poprzedniczka. Jednak nie można było odmówić temu atakowi siły. Dziura w podłodze, tuż przed nogami Nassanaela, powstała w wyniku silnej eksplozji, wznieciła dookoła tumany kurzu, utrudniające dojrzenie czegokolwiek.


Karta Postaci |  Zanpaktou | Klan | Historia |  Kartoteka



[Musisz być zalogowany, aby przeczytać ukrytą wiadomość]

Offline

 

#90 2016-08-10 22:24:42

 Nassanael

http://zapisz.net/images/726_da3d3021ec520.jpghttp://i.imgur.com/hl2Ru.jpg

21121123
Zarejestrowany: 2012-05-04
Posty: 866
Punkty: 24
Imię postaci: Nassanael

Re: Budowa Centrum Handlowego.

Ah więc zrobiło się klasycznie. Na pytanie Nassa zamiast odpowiedzi padły dwa inne pytania a potem nastąpiła nerwowa reakcja zapobiegawcza. Nass miał ochotę dowiedzieć się co tu się dzieje...za wszelką cenę? Tego jeszcze nie wiadomo ale napewno nie zamierzał odpuścić. I jak narazie nie wyciągnął miecza. Na atak zareagował jednak od razu nie chcą ryzykować poparzeń. Odskoczył w bok i od razu rzucił się w pogoń w kierunku w którym zniknęła uciekinierka. Nie zamierzał narazie nic nikomu tłumaczyć a zresztą nikt go nie słuchał. Ewidentnie ta dwójka była mocno zmotywowana by złapać uciekającą dziewczynę. Zrobić jej krzywdę? Być może. Ale to chyba nie był ich jedyny cel. Gdyby w dymie natknął się na chłopaka który go zaatakował Nass postara się szybkim kopnięciem w tył kolana lub uderzeniem pkastetu w głowę unieszkodliwić go chociaż na chwilę. To samo tyczyło się dziewczyny która ruszyła w pościg wcześniej ale ona musiała być dalej z przodu. Nass kierował się po odgłosach i wyczuciu energii duchowej ale teraz nie bawił się już w shinobi tylko biegł najszybciej jak umiał. Jak narazie bez użycia szybkich kroków. Ta dwójka zaatakowała go pierwsza więc miał pretekst by odpowiedzieć tym samym ale narazie jeszcze nie chciał dobywać miecza. Bo gdy tak uczyni nie będzie się już powstrzymywał i zadawał grzecznych pytań. Miecza nie dobywa się bez powodu a gdy się do dobędzie to się go używa...
Czy zachowywał się jak durny obrońca nieznanych mu kompletnie dam w opałach? Być może ale nieuleczalna ciekawość była jedną z jego naczelnych cech charakteru...


W prozie wojny nie ma miejsca na piękno...
KP
Zan
Teka
[Musisz być zalogowany, aby przeczytać ukrytą wiadomość]

Offline

 

Stopka forum

RSS
Powered by PunBB 1.2.23
© Copyright 2002–2008 PunBB
Polityka cookies - Wersja Lo-Fi


Darmowe Forum | Ciekawe Fora | Darmowe Fora
www.bricobrzeg.pun.pl www.greenlevithan.pun.pl www.finans2010.pun.pl www.rpgavatar.pun.pl www.southparkuni36.pun.pl