Era Bleacha

Nana nie lubiła upałów, jednak czasami dobrze czuła się w cieple, z dala od wszystkiego. Często łapała się na tym, że przemierzała pustynie bez celu i trasy, tonęła wówczas w falach myśli. I tym razem było podobnie, dziewczyna nie zwracała uwagi dokąd idzie, po prostu szła nie oglądając się za siebie.

Cóż Nana nie mogła wyczuć blondynki, jednak jakikolwiek jej ruch czy też oddech mógł być słyszany, zwłaszcza, że na pustyni panowała całkowita cisza. Dziewczyna wyciągnęła swój zanpaktou tak, na wszelki wypadek. Ukucnęła za jedną z wydm nasłuchując.

Co mogła poradzić? Nawet gdyby nie chciała walczyć z tą Espadą nie miała wyjścia. Choć perspektywa walki z kimś takim tylko dodawała jej siły. Nana nie była pewna czy da radę, jednak była dobrej myśli.
- Ariana.
Odpowiedziała wstając z miejsca. Gdyby zaatakowała ją pierwsza może zdobyłaby niewielki ułamek sekundy zaskoczenia.  Tak więc użyła sonido (szybkość 116), żeby pojawić się za plecami przeciwniczki i cięła ją w pół kataną. Następnie od razu odskoczyła. Bezpośrednia konfrontacja z Espadą wydała jej się głupia.

reiatsu: 24400 + 7% za walkę z rasą = 26108 -50 = 26058
Staty:
Siła: 100 -1 = 99
Wytrzymałość:  45 
Szybkość: 58
Zręczność: 80

Tak to już było, jedni atakowali drugich, a inni stawali się ofiarami ataków. Czy Nana była morderczynią? Nie, była po prostu Pustym. Istotą pełną agresji, cóż widocznie u niektórych cechy Hollow pozostawały na dłużej niż u innych. Chodziło o władzę, o pozycję w tej przeklętej krainie. Cóż Tsudane miała pecha, że wypadło akurat na nią, choć jeszcze nikt nie powiedział, że musiała przegrać. Równie dobrze mogła sprzątnąć Nanę z powierzchni ziemi, czego wszyscy bardzo nie chcemy!
- Przykro mi..
Powiedziała jedynie, nie było czasu na słowa. Chciała pokonać ją szybkością, zaskoczeniem. Machnęła dwa razy ręką tworząc dwie kule reiatsu lecące z bardzo dużą szybkością na Espadę. (bala)

reiatsu: 26058 -50 = 26008
Staty:
Siła:  99
Wytrzymałość:  45 
Szybkość: 58
Zręczność: 80